śliwkowy....
sierpnia 20, 2014po poniedziałkowej dawce koloru nabrałam chęci do życia, ale żeby poczuć się bardziej "na ziemi" zajęłam się śliweczkami. U mnie dość wczesne, bo już pod koniec lipca, mam kilka starych drzew i czasem właśnie taki natłok jak w tym roku. Niestety sporo zostało dla owadów, ptaków... no trudno... nie można mieć wszystkiego na raz.
Śliwkowa konfitura, śliwkowe crumble i kawa.... czego chcieć więcej u schyłku lata
24 comments
Ale przepiękne zdjęcia! <3
OdpowiedzUsuńa ja nabrałam ochotę na śliwkową tartę.:) mniam!
pozdrawiam Ciebie s4erdecznie Renatko
Oooo.... śliwkowa tarta też :) ale crumble chyba robi się szybciej...
UsuńDzięki Aniu i miłego dnia :)
Wspaniałe...późne lato właśnie kojarzy mi się ze śliwkami :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie... późne lato i wczesna jesień ;)
UsuńPozdrawiam
narobiłaś mi ochoty na powidła!!!!
OdpowiedzUsuńSuper :) zatem do roboty iko :)
Usuńzupełnie niczego więcej :))) Uwielbiam !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń:) cmoki Moniś
UsuńTakie ciacho ze sliwkami i z kruszonką......o rany, jakbym zjadła...
OdpowiedzUsuńCzęsto robię rozmaite crumble, szybkie w przygotowaniu i w zasadzie można wrzucić co się ma :)
Usuńu mnie na paterze serniczek...ale u przyjaciółki za płotem tarta ze śliwkami....z moich śliwek:)))ale narobiłaś mi smaka-chyba zrobię sobie kawki:)))
OdpowiedzUsuńO kurczaki (qrczaki) serniczek wymaga więcej zaangażowania. Ja cały czas ścigam się z czasem, ale sernik uwielbiam :)
UsuńPyszności :)
OdpowiedzUsuńJakoś się nie najadłam śliwkami w tym roku... nawet nie wiem czy jeszcze są..
Smacznego :)
Połowa moich zgniła, niestety jestem tak zarobiona, że nie mam czasu na zbiory i przetwarzanie, może dlatego tych kilka słoików tak cieszy :)
UsuńŚciskam Elle
U mnie tarta ze śliwkami też już była, ale crumble jeszcze nie. Muszę to nadrobić.
OdpowiedzUsuńReniu zapraszam do mnie na rocznicowe candy, szczególnie serdecznie bo byłaś jedną z pierwszych osób które wspierały mnie w początkach blogowania 5 lat temu :) Pozdrawiam serdecznie:)
Och... ja też już weteranka ;-) tak tak pamiętam początki. Gratuluję Ivonno i dziękuję za zaproszenie :)
UsuńMniam uwielbiam śliwki, u nas placek był już kilka razy w te wakacje :) Uwielbiam Twoje zdjęcia, są świetne :)
OdpowiedzUsuńDzięki Karolino :) śliwki uwielbiam, ale zawsze kojarzą mi się z końcem lata,....
UsuńU Ciebie śliwki, a u mnie jabłka ;-) Jutro pierwszy raz mój synek posmakuje tego owocu, do tego szykuję się na dżem jabłkowy i szarlotkę ;-) Zaglądam tu bardzo chętnie, choć nie zawsze zostawiam komentarz, ale muszę się poprawić ;-) Buziaki!! :-*
OdpowiedzUsuńP.S. Zrobiłaś mi jednak "smaka" na crumble śliwkowe, zastanowię się jeszcze z tą szarlotką ;-D
Spróbuj crumble... z jabłkami też świetne, szybkie i proste :) jabłka na przetwory są genialne bo można je zapakować w słoiki bez cukru :)
UsuńDziękuję i zapraszam :)
Oj ale smacznie - zamarzyło mi się......! Ale jak tu szaleć jak dieta w domu?
OdpowiedzUsuńOoooo.... ja sobie udzieliłam dyspensy ;-)
UsuńPoproszę o przepis na to coś pysznego ze sliweczkami , śliczny kubeczek
OdpowiedzUsuńKubek to Lubiana, uwielbiam ich białą porcelanę, a to coś pysznego to nic innego jak crumble, najprostsze ciasto na świecie. Dowolne owoce w naczyniu lub blaszce zasypane ciastem jak na kruszonkę :)
Usuń