wyskok

  Nie lubię miejsc ludnych, ale łódzka Manufaktura jest miejscem do którego lubię wyskoczyć :) Dziergany pociąg robi niesamow...

Nie lubię miejsc ludnych, ale łódzka Manufaktura jest miejscem do którego lubię wyskoczyć :)

Dziergany pociąg robi niesamowite wrażenie, zastanawiałam się ile kilometrów włóczki i dzierganek go obleka, ile szydełek i ile osób tworzyło to misterne ubranko.






 Karuzela zachwycała dzieciaki, nie tylko moje zresztą..


 Trochę kiczowata przyciągnęła i moje oko ;-)


Przy fontannach moje młode po prostu oszalały ;-)



 
Miętowy saturator z sodówką okazał się atrakcją nie tylko dla moich dzieciaków, oblegany przez tłumy budził spory sentyment, komentarze, pamiątkowe fotki. A woda z niego jak woda, sodówka z "cieńkim" sokiem nie smakowała za dobrze, ale... przypominała czasy saturatorów na ulicach  :)


Połączenie  industrialu ze starymi fabrycznymi murami jest moim zdaniem strzałem w dziesiątkę. Uwielbiam takie zestawienia.

 

 


 



 Jednym słowem udany wyskok :)


Serdeczności moi mili  :))

You Might Also Like

17 comments

  1. Bardzo udany wyskok-dzieci widać szczęśliwe bo tyle atrakcji.a pociąg swietny- faktycznie,ile osób musiało to dziergac .pozdrawiam ciepło bo babie lato już w progu-usciski,Renatko

    OdpowiedzUsuń
  2. ale tam cudnie! tez bym tak poskakała;)
    wow... to wełniane szaleństwo jest najlepsze! yarnbombing bodajże :) uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. cieszę się, że Ci się podobało - Łódź to przecież moje miasto :) a Manu to jego wizytówka :) pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyskok wspaniały ... sama bym tam sobie wyskoczyła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyprawa świetna, zabawa przednia no i jest co pooglądać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pociag to male dzielo sztuki :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojej, akurat wczoraj byłam w Łodzi pierwszy raz - i przegapiłam saturator, a tak bym chciała... No cóż, mój wyskok też udany, ale do powtórzenia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Qrcze ten pociąg to czadzik:)))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne miejsce, a pociąg rewelacyjny!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja mam ochote na taki wyskok, Lodz z ochota bym zobaczyla.

    Pociag w welnianym ubranku fajowy, ale patrzac na niego chyba jeszcze bardziej goraco sie robilo ;)
    buzka

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie lubię Łodzi ani masowych miejsc typu kompleksy handlowo-rozrywkowe...
    Ale fontanny bardzo lubię.
    Mogę patrzeć na taniec wody bez końca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja Łódź uwielbiam właśnie za połączenie secesji i industrialu.

      Usuń
  12. No, tak nie ma to jak udany wyskok od czasu do czasu ;)
    Reniu, podoba mi się Twoja nowa winieta.

    Udanego wtorku!

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochana wspaniała wycieczka , a pociąg obszydełkowany powala na kolana. Niesamowity łódzki pomysł artystyczny. W moim mieście była inicjatywa zrobienia szala by ocieplić nim ratusz , wyszedł bardzo długi i obszerny , ale nie uczestniczyłam w tym projekcie z powodu słabego marketingu , a szkoda. Z innej beczki. Potrzebuję kołderkę patchwork w rozmiarze około 120x200 cm na 5 września i koniecznie w kolorach fioletu i różu. Jeśli to możliwe to proszę o info na maila. Miałby być to prezent na 18 dla koleżanki córki , więc chciałabym go zamówić u profesjonalistki. Oczywiście jak dasz radę , bo nie wiem jakie terminy masz wolne przy maszynie. Odezwij się do mnie. Pozdrawiam słonecznie z nad morza.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie ma jak Łódź :) Wielce niedoceniana niestety, bo zaniedbana. Ja już uroku Manufaktury nie dostrzegam, a szkoda. Może uda mi się podjechać jeszcze zobaczyć lokomotywę, ale wszelkie tego typu wyprawy pozbawiają mnie totalnie sił...

    OdpowiedzUsuń