lato
lipca 08, 2013Cudnie gorące, zielone, pachnące... nie mogłam sobie odmówić chwili przyjemności i zmontowałam legowisko-siedzisko pod tarasem.
Lubię ten czas 'środkowego lata', gdy już wszystko dojrzałe, pełne, nasycone słońcem, soczyste, ale jeszcze duuuuużo tej sytości, pełności, zapachów i gorąca przed nami.
Takie chwile gdy się nic nie musi, można czegoś nie chcieć, albo chcieć. Można leniwie lub mniej leniwie popijać kompot (ach jak lubię to słowo) zajadać jakieś drożdżówki z owocami lub same owoce.
W ogóle tak trochę zwolnić, zagapić się, zamyślić...
Pogapić w gęstwinę jałowca, na grę światła i cienia, posłuchać treli, pisków, skrzeków, szelestów.
Pobyć tak trochę w takim cudnym 'niebycie'....
Czereśnie i czerwone porzeczki to całkiem zgrabny duecik, mam jeszcze arcysmakowite truskawki słodkie i aromatyczne jak poziomki (no nie dały się sfotografować... jakoś szybko się zjadły ;-)
37 comments
Nooooooo.... takie siedzisko godne królowej. Ja również uwielbiam ten czas kiedy to w ogrodzie to coś zerwiesz, coś skubniesz a wszystko pachnie słońcem. Tylko, że czar pryska kiedy w okół pojawiają się wstrętne stwory zwane komarami :).
OdpowiedzUsuńPieknie, romantycznie i smakowicie tylko rzeczywiscie w tym roku te male wampirki zwane komarami sa wyjatkowo dokuczliwe, ale masz moskitiere ktora mozesz szczelnie zaciagnac!
OdpowiedzUsuńRomantycznie, nastrojowo , klimatycznie :)
OdpowiedzUsuńLubię tak pięknie,leniwie i z uwielbieniem dla lata.
OdpowiedzUsuńŻycie jest piękne!
Tak - Lato to cudowny czas :)
OdpowiedzUsuńOch jak pięknie :-)
OdpowiedzUsuńJej nie mogłam oderwać wzroku. No stress relax :) Odpoczęło by się w takim łożu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMmmmm... chcialoby sie tam polezec tak sielsko i anielsko :)
OdpowiedzUsuńJa juz za tydzien mam urlop wiec bede sie w pl. wylegiwac ;)
usciski
Ożesz... to miłego odpoczynku życzę Ateno!!!
UsuńBossssskooo:)
OdpowiedzUsuńAleż bym zaległa w takim cudownym otoczeniu:)
OdpowiedzUsuńpięknie ....
OdpowiedzUsuńCudowny ten Twój zakątek! Marzy mi się takie królewskie łoże w moim ogrodzie ;) ach!
OdpowiedzUsuńHmm, no pani pozwoli, że do niej wpadnę posiedzieć :) Wspaniały kacik, pozdrowienia i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńSie pani dosiada, idę zrobić kawkę i może jakieś ciacho ;-)
UsuńRenatko wyczarowałaś niesamowity , magiczny klimat:)))))))))) cudnie tam!
OdpowiedzUsuńPiękne siedzisko, bajeczne. Wypić tam zimny kompot z książką w ręce, pochłoniętą w pół dnia- marzenie
OdpowiedzUsuńAleż sielanka, jakby mi się wczoraj wieczorem taka moskitiera przydała - siedziałam na mojej działce, pod lipą z książką w garści, w świetle zachodzącego słońca baraszkowały owady wszelkiej maści, ale jak się krwiopijcy zwiedziały, że jestem, wszystkie były a mnie - no nie było na nie sposobu, trzeba było zmiatać do domu :))
OdpowiedzUsuńAle z takim kącikiem jak Twój to żadne komary nie straszne, kompocik, owoce - i czego więcej trzeba...
uściski,
Marta
Marto i u mnie "źro" jak licho, wieczorami zmykam do domu. Rano dla odmiany jakieś upierdliwe muchy skaczą mi po głowie. Nie wspomnę już o latających buszujących w czereśniach :)
UsuńOt, sama natura.... ale aż miło tak wsłuchiwać się w nią.
Dzięki i ściskam
Jak romantycznie ..... cudownie jest odpoczywać w takim otoczeniu ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cudnie !
OdpowiedzUsuńŚlicznie a też lubię ten czas
OdpowiedzUsuńAlez komfort! :)
OdpowiedzUsuńach to łóżko mnie prześladuje ihihihihi a mnie przydało się troszkę Twojego luzu bo dziś stresuje się okropnie . Idę z Zulą do szpitala na 1 lub 3 dni na badania alergiczne i jakoś tak wcale sobie tego nie wyobrażam .. Buziaki wielkie .. klimat cudny !!
OdpowiedzUsuńHe he.... kupiłam drugie żelazne dla Małgośki, pomarańczowe!!! Cudo!!! No i cała koncepcja kolorystyczna jej pokoju padła, choć właśnie może i dobrze, bo ja ostatnio w ogóle taka kolorowa w głowie jestem.
UsuńŚciski kochana, dasz radę, Jula to już duża dziewczynka. Ja z moim wiecznie wyjącym młodym byłam tydzień w szpitalu jak miał 8 mscy, to była dopiero jazda.
Chciałoby się tam położyć i zdrzemnąć :)
OdpowiedzUsuńAch, jak cudnie...
OdpowiedzUsuńPięknie to ujęłaś... i w słowach i w obrazach... Warto tak się czasem zatrzymać i poprostu cieszyć się chwilą :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
Sielsko - anielsko :))) Ten przyjemny nastrój sesji zdjęciowej Twojej "przystani" i mnie się udzielił !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę jeszcze wielu, wielu takich pięknych dni.
Całe wakacje przede mną, właśnie trochę takie :))
UsuńŚciskam
Renatko, uwielbiam Twoje klimaty, to wyrko jakby stało w tym ogrodzie od zawsze i zapraszało do leniuchowania:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Tak tak, to wyrko faktycznie udane, kupiłam jeszcze drugie, większe dla mojej córy :) Uwielbiam stare żelazne łóżka. Sama się w takim wychowałam.
UsuńŚciskam
To łóżko jest wspaniałe! U mnie niestety już dawno po czereśniach, ale na szczęście zostały jeszcze porzeczki :)
OdpowiedzUsuńAhhh jaka szkoda ze ja nie mam ogrodu.... Nic tylko sie relaksowac i podjadac wspanialosci z drzew :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAż chce się położyć z dobrą książką, misą owoców i leniuchować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Reniu, cudowne miejsce stworzyłaś. Lato mogło trwać cały rok...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
OMG this post Is SO Amazing:) beautiful pictures.
OdpowiedzUsuńCheck out my blog If you want to see a lovely Swedish Country style home:)
have a wonderful week dear
LOVE Maria at inredningsvis.se
(sweden)