niedzielny mix

Nareszcie, nareszcie, nareszcie.... trochę słońca. Choć temperatura nie powala, to jednak już samo to, że świeci, rozświetla, rozjaśnia pobu...

Nareszcie, nareszcie, nareszcie.... trochę słońca. Choć temperatura nie powala, to jednak już samo to, że świeci, rozświetla, rozjaśnia pobudza ciało i duszę... jednym słowem rośnie chęć do życia.
A że ostatnio kiepsko się czuję, chyba jak większość, zachęcona propozycjami blogowych koleżanek i różnymi smakowitymi pismami, postanowiłam sięgnąć po bombę witaminową-owocową.
Mrożone maliny, jeżyny, jagody, truskawki, porzeczki plus dostępne owoce; kiwi, banany, ananasy zmiksowane tworzą niezwykle smaczny, odświeżający i pobudzający mix.

I na koniec może mniej zdrowo, ale dla tych co lubią smak kawy, chciałam podzielić się moim nowym odkryciem. Od czasu gdy pijam rozpuszczalną kawę (choć kiedyś nią gardziłam),  mój ruchliwy tryb życia wymusił na mnie poszukiwania dobrej kawy, której puszkę mogę zabrać ze sobą (w przeciwieństwie do ekspresu do kawy). Kupiłam kiedyś w Piotrze i Pawle taką oto kawę w dwóch wariantach classic sensation i dark sensation - obie bardzo smaczne, aromatyczne i takie jak prawdziwa, drobno mielona kawa. 
A ostatnio w tych mniejszych puszkach znalazłam ją w Tesco i to w 1/3 ceny, którą dałam u PP. Do tego bardzo podoba mi się design puszek, które rzecz jasna da się zrecyclingować.


Pozdrawiam Was serdecznie i przepraszam, że nie zostawiam komentarzy na Waszych blogach, ale mam problem z ręką i ciężko mi pisać (normalnie piszę 10 paluchami) tymczasem dziś skrobię jedną :(



You Might Also Like

42 comments

  1. ostatnio popijam rozpustną z cyrkonią... ha... i też ma ładną, dużą puszkę ...
    miłej niedzieli

    OdpowiedzUsuń
  2. mmmm ale narobiłaś mi smaka na bombę witaminową i zaraz lecę do kuchni zmiksować banany i kiwi;) a co do kawy to ja nie lubię kawy rozpuszczalnej, kiedyś piłam od czasu do czasu ale jak dowiedziałam się że tak naprawdę to nie kawa to od razu z niej zrezygnowałam, ale puszki super:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie się kręciłam w kółko i zastanawiałam co jeszcze skubnąć. Nakierowałaś mnie na koktajl. Właśnie rozmiksowałam maślankę z malinami :-) Dziękuję :-)
    I tak się zastanawiam. Może powinnam skosztować tej kawy. Może się przydać na wyjazdowe wypady ;-)

    Mam nadzieję, że ręka szybko wydobrzeje :-*

    OdpowiedzUsuń
  4. co za bomby energetyczne zrobiłaś, a u mnie dalej jest buro i ponuro :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaczarowałaś mnie tymi witaminowymi zdjęciami.

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Renatko zrobiłaś mi smaka tymi koktajlami:))) pozdrawiam ciepło i życzę powrotu do zdrowia dla Twojej ręki:*

    OdpowiedzUsuń
  8. Koktajle - pyszna sprawa - ja tez cały czas cuduję - fajnie, że pomysł zadziałał:). Wszędzie robi się koktajlowo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to Ty się przyczyniłaś do tworzenia tych mikstur i już czuje się o niebo lepiej.


      Uściski

      Usuń
  9. Reniu, uwielbiam takie koktajle i narobiłaś mi wielkiej ochoty :) poproszę zatem ten zielony ;) co tam zmiksowałaś?? :)
    Dzięki za namiary na pyszną kawkę, ja tez piję rozpuszczalną albo jak mówi moja znajoma puszczalską ;) więc nie omieszkam jej wypróbować :) a którą polecałabyś najpierw??
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielony to kiwi, banan i ananas. Ja najpierw kupiłam tę pomarańczową ale lubię mocną kawę dlatego chętniej pijam dark. Zresztą obie smakują mi może dlatego, ze bardzo lubię smak kawy parzonej w ten najgorszy sposób (mielona + wrzątek)

      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  10. Renatko, dużo zdrowia Ci życzę i ręka Twoja niech kondycji nabiera.
    Koktajle apetyczne i piękne. Na wiosnę co się ociąga świetnie się sprawdzają.
    Pozdrawiam ciepło! :)
    dominika

    OdpowiedzUsuń
  11. Kawa to napój bez którego nie potrafię się obejść :-)
    Koktajle na pewno są pyszne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie i apetycznie wyglądają te koktajle i aż mi głupio, że swoim dzieciom zaserwowałam dziś tylko maślankę "owoce leśne" :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakie fajne, apetyczne zdjęcia :)
    A ta kawa też przykuła moją uwagę ostatnio - za sprawą tego ciekawego opakowania :)
    Muszę zatem spróbować, skoro polecasz :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też widziałam tą kawę , ale się wahałam z kupnem. A tu taki zbieg okoliczności. Piszesz że dobra to kupię :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oooo, fajne te kawy. Nie widziałam niestety nigdzie u mnie:(
    Koktajle mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę:)Koktajle owocowe na ten czas to najlepsze lekarstwo.

    OdpowiedzUsuń
  17. ja od jakiegoś czasu poluję na sokowirówkę ale nie wiem jaką wybrać :/ blender nie na wszystko się nadaje bo chciałabym również robić sobie warzywne soki. a po kawę jutro biegnę do Tesco bo jestem puszkowym chomikiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam jakiegoś starocia ale o dużej mocy (sokowirowka) natomiast blender w kombajnie Zemera, jest ok bo tez ma dużą moc i swietnie rozdrabnia nawet duże kawałki.


      Pozdrawiam

      Usuń
  18. Mniam:) Reniu, zdrówka rączce życzę, i zaległe gratulacje za rejs z Asią:)Kuruj rączkę, niech kreuje następne cuda:) Bea

    OdpowiedzUsuń
  19. Zdjęcia koktajli bardzosłoneczne i letnie,....
    A kawy poszukam w Tesco...
    Pozdrowonka

    OdpowiedzUsuń
  20. I ślinka pociekła :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Podziwiam Twoją pracę! Patchworki są po prostu zachwycające! Mam nadzieję opanować kiedyś tę sztukę. Bardzo serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Smakowite koktaile , a co do kawy musze przyznać ,że kupiłam obie ,ale spróbowałam na razie dark i niestety mi nie pochodzi ,ale wiadomo rzecz gustu , dlatego drugiej jakoś nie mogę spróbować ;)
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ups... a to niefart... Mnie jak na rozpuszczalną powaliła aromatem, smakiem i mocą.

      Zostaw dla gości ;)

      Usuń
  23. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  24. Takie koktajle serwujemy sobie codziennie, organizm sam się domaga. W ostatnim numerze Sielskiego Życia jest sporo przepisów na różne ziołowe smakowitości - miksturki wzmacniające i odtruwające, czekam z niecierpliwością na krwawnik, mniszek podbiał...
    Kawkę uwielbiam i piję prawie codziennie, ale chyba powinnam sobie zrobić mały detoks :)
    Słoneczka było dzisiaj dosyć, wygląda na to, że ma się ku lepszemu.
    pozdrawiam gorąco,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  25. Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa. Trochę mi lepiej choć chyba mam zapalenie nerwu łokciowego. Ale dopiero w środę mam wizytę u neurologa, zobaczymy co z tego będzie.
    Koktajle pochłaniam, kawusią zaczynam dzień i dziś był wyjątkowo dobry poniedziałek.

    Pozdrawiam Was serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak pysznie wyglądają te "miksy" - świetnie je sfotografowałaś.
    W ogóle - fajny blog!
    Oglądając twoje zdjęcia tęsknię za fotografią. Muszę też złapać za aparat. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Alez smakowity post.Piękna sesja .Huham Twój łokieć!!!pozdrówka ciepłe-aga

    OdpowiedzUsuń
  28. O takiej kawce nie słyszałam, ostatnio namiętnie piję koktajl bananowy :)
    pozdrawiam
    marta

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo ładne kadrowanie, podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wiesz smaka mi narobilas, mam mrozone maliny w zamrazarce chyba dokupie cos i zrobie sobie taka bombe:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Reniu , ostatnio kupując ,,herbatę bez herbaty,, myślałam o Tobie.
    Od jakiegoś czasu staram się oszczędzać swój żołądek i unikam kawy rozpuszczalnej , ale jak trafnie zauważyłaś, ekspresu nie można zabrać wszędzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ale smakowitości, mam nadzieję, że ręka Twa ma się nieco lepiej ;)) a na kawkę zerknę z przyjemnością, bo zaciekawiłaś:))
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  33. Taka bomba witaminowa to rzeczywiście orzeźwienie, ja lubię kawkę rozpuszczalną ale nie piję jej codziennie aby organizmu nie przyzwyczaić . Dla osób którzy mało śpią a chcą się wysypiać nie wiem czy na wszystkich tak działa kawka ale w moim przypadku gdy wypije mocną kawę z godzinkę przed snem wystarczy 3-5 godzin snu jestem wyspany ale wiadomo że na dłuższą metę nie da się pociągnąć po paru dniach wszystko wychodzi na oczach . Nie na wszystkich tak to działa ale na mnie akurat tak .

    OdpowiedzUsuń
  34. energetyczny drink:) jak najbardziej:) pomysł godny skopiowania:) pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  35. ale smakowite drinki :) a puszeczki całkiem calkiem...

    OdpowiedzUsuń
  36. przydałaby mi się taka bomba owocowa:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Hi, i think that i saw you visited my blog thus i came to “return
    the favor”.I am trying to find things to improve
    my web site!I suppose its ok to use some of your ideas!
    !

    Here is my website :: купить авиабилет киева

    OdpowiedzUsuń