dziękuję...

Kochani.... dziękuję za wszystkie ciepłe słowa, wspomnienia, maile,.... Powoli biorę się w garść. Życie woła o swoje. Może to i dobrz...


Kochani.... dziękuję za wszystkie ciepłe słowa, wspomnienia, maile,....

Powoli biorę się w garść. Życie woła o swoje. Może to i dobrze, bo inaczej człowiek utopiłby się w smutku. Przed nami najpiękniejsze, najbardziej rodzinne Święta w roku. Trzeba posprzątać dom... jeden, drugi. W tym drugim spędzimy Święta. Choć bardziej puste za to pełne wspomnień....

Podglądam Wasze przygotowania, dekoracje i nabieram ochoty by coś dać od siebie. Z jakimś zgrzytem, bo co wezmę w rękę to nie takie, ale w końcu trzeba spróbować.


Najbardziej chyba cieszą zielone dekoracje choinka czy jemioła, obok moje próby skupienia się na szydełku. Nie będą to świąteczne dekoracje. Od dawna marzy mi się taki kwiatowy pledzik. Jakoś nie miałam czasu przyjrzeć się uważnie schematom kwiatków. Wczoraj ot tak, po prostu wpadła mi w ręce włóczka, szydełko, gazetka ze wzorami i okazało się, że to wcale nie takie trudne jak mi się wydawało.


Od Myszki dostałam prześliczną girlandę, którą pokazywała na swoim blogu i wąsaty ocieplacz na kubek. Dzięki wielkie Mysiu, bardzo się z nich cieszę :)
Kubek w ubranku czeka na moje ożywienie w pracowni, a girlanda zawiśnie w pokoju Małgosi.

Wiele rzeczy jeszcze czeka....

Ściskam Was!!!


You Might Also Like

25 comments

  1. Trzymaj się, bo emocje trwają i będą trwały, a żyć trzeba! Mocno pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. przytulam i masz rację jak się czymś zajmiesz będzie ciut lepiej
    buziaki
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  3. Tulkamy mocno , stety czy nie życie toczy się dalej ....

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymaj się dzielnie, zajmij czymś ręce i myśli,z czasem będzie lżej...

    OdpowiedzUsuń
  5. Reniu...dopiero dziś przeczytałam... Tak ciężko żegnać kogoś bliskiego...Mocno Cię ściskam...

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak jak piszesz, dobrze zająć się czymś żeby o smutku choć trochę zapomnieć.
    Ściskam bardzo mocno!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie ma za co Reniu :)
    trzymaj się dzielnie!
    i masz już panne zieloną! ja swojej dopiero szukam ;/
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ocieplacz na kubek najbardziej mi się spodobał:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Życzę Ci takiej wewnętrznej siły-pełne garscie!!!.Wiem jak boli taka utrata...Całuski-aga

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj! Pięknie jest u Ciebie!!! Serdecznie pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. I ja dokładam słowo otuchy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba nie potrafilabym po stracie bliskiej osoby pisac o pledzikach I ocieplaczach jeszcze dlugi czas.Odnosze wrazenie,ze w Polsce wiele sie zmienilo pod tym wzgledem od smierci mojego taty.Wtedy ludzie naprawde przezywali smierc bliskich.Gleboko I dlugo....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi Anonimie, odejście mojego Taty będę nosić w swoim sercu do końca życia. Podobnie jak odejście mojej Mamy, to kawał mojego życia, które też w jakiś sposób odeszło.
      Pozostaną wspomnienia, fotografie na które spoglądam codziennie uśmiechając się do nich.

      Ale też są rzeczy codzienne, drobne, które w bólu wydają się niemożliwe do zrobienia.
      Mój Ojciec w trudnych chwilach mawiał "trzeba to przetrwać, dać sobie siły, zająć się tym co sprawia radość, co próbuje ucieszyć". Sam zresztą był człowiekiem wielkiej pasji i ta pasja nadawała sens Jego życiu, była wielkim motorem Jego wszelkich działań. Sam w chwilach trudnych uciekał w pracę.

      Przed nami Święta o których trzeba pomyśleć, przystroić, kupić, ugotować, podać, posprzątać. Pośmiać się i popłakać.
      Nie da się od tego odejść. Nie da się wziąć urlopu od Życia.

      Ważne miesza się z Pilnym, Pilne z Ważnym i to niestety ciężko jest czasem pogodzić.

      Pozdrawiam

      Usuń
  13. Ja dopiero dzis przeczytalam przedostatni post, Renatko trzymaj sie , cieplo o tobie mysle i sciskam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Te emocje i wspomnienia jeszcze długo będą Ci towarzyszyć.
    Dobrze,że masz swoją pasję i tworzysz piękne rzeczy.
    Myślę,że pozwalają lepiej się pozbierać.
    Ciepłych i spokojnych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  15. pozdrawiam...trzymaj sie cieplutko:))

    OdpowiedzUsuń
  16. Renatko, nie umiemiem pisać/wygłaszać kondolencji. Żadne słowa nie pomogą w bólu, nie pocieszą - tak mi się wydaje.
    Dobrze, że znalazłaś chwilę, aby tu zajrzeć. To też rodzaj terapii, odskoczni od smutków. I tak, jak napisałaś wyżej, trzeba żyć codziennym życiem dalej. Wigilia przed nami, dzieci, obowiązki - z tego nikt i nic nas nie zwolni.
    A szydełkuj sobie ile wlezie, Kochana! I w te cudne kwiatki wszydełkuj swoje myśli, smutki, wspomnienia i radości... może stworzysz "pled pamięci"?
    Pozdrawiam serdecznie
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochana trzymam kciuki, aby te święta mimo wszystko były szczęśliwe, pełne wspomnień , pieknych wspomnień... ślicznie u Ciebie ! girlanda od Myszki i kubraczek cudne! no i ten koszyczek orzechów włoskich bardzo mi się podoba:****
    Trzymaj się cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  18. Dasz radę Kochana. Może Twoje Święta będą bardziej refleksyjne... ale i takie trzeba też starać się przeżyć na swój sposób pięknie.
    Trzymaj Się!

    OdpowiedzUsuń
  19. tak jak mówisz rzeczy ważne przeplataja się z przyziemnymi...i to co masz w sercu będzie w nim na zawsze a święta pomalutku sobie przygotujesz...z Tymi co przy stole i Tymi co juz odeszli!
    uściski ślę!

    OdpowiedzUsuń
  20. W ramach mozliwosci zycze bardzo milych, pogodnych i tez wesolych swiatecznych dni.

    Ja tez zgadzam sie z faktem, ze trzeba zyc dalej. Nie mozna wziasc urlopu od Zycia, jak pani napisala. Moj tatus zmarl przed piecioma laty. Moze komus wydaje sie, ze to juz dawno. No, a ja bardziej i bardziej uswiadamiam sobie, jak bardzo mi go brak. On byl czlowiekiem (podobnie jak i jego rodzice) bez przerwy czyms zajety. Bardzo lubil majstrowac, byl bardzo zreczny i z checia komukolwiek pomoc. No i wlasnie jego odejscie spowodowalo, ze zaczelam szyc (na maszynie, ktora kiedys mi kupil a ja nie wiedzialam dlaczego), ze w ostatnich miesiacach rozpoczelam szydelkowanie... wszystkie te prace sprawiaja mi ogromna radosc (oprocz naszych dzieci oczywiscie!), spokoj i jeszcze wiecej wspomnien na ukochane osoby. No i jak moj tatus mawial: "praca leczy a wazne jest zdrowie" :-) Wiec prosze myslec o szydelku i pledzie, ktory na pewno bedzie piekny :)
    Bardzo serdecznie pozdrawiam, Jola

    OdpowiedzUsuń
  21. Jest u Was niesamowicie klimatycznie. Wesołych Świąt.:)

    OdpowiedzUsuń