Długi weekend

Raczej na łonie natury, choć pogoda nie rozpieszczała za bardzo. Zafundowałam dzieciom wycieczkę do ogrodu zoologicznego. Przyznam, że odkąd...

Raczej na łonie natury, choć pogoda nie rozpieszczała za bardzo. Zafundowałam dzieciom wycieczkę do ogrodu zoologicznego. Przyznam, że odkąd poznałam drugie życie ogrodów zoologicznych nie lubię tam chodzić, przygnębiają mnie.

Jednak dla dzieci to ciekawe doświadczenie, a i ja zostawiłam kilka śladów mojego podglądactwa w postaci fotografii. Zwierzęta są jednak bardzo wdzięcznym obiektem do fotografowania i z drugiej strony dla mnie to chyba jedyna możliwość sfotografowania drapieżnika zajadającego kawał mięsiwa, czy niedźwiadka himalajskiego.

Było kilka pyszczków, które dość chętnie pozowały. Min. ta przesympatyczna kózka, bocian czy zebry. Reszta zwierząt sprawiała wrażenie wynudzonych i zestresowanych, lis szalał po klatce, aż serce się kroiło, lwy spały gdzieś schowane, żyrafy tez się skryły, słonica Magda przestępowała z nogi na nogę.
Trochę to przygnębiające.


Ptaszyska wydały mi się najbardziej wyluzowane







Reklama, mozna powiedzieć modelowa :-)


Nie wiem czemu, ale ten Pan był poza klatką, bo Panie były zamknięte. A on stał taki stęskniony.


Poza fauną trochę flory...
Osiołkowi w złobie dano...



You Might Also Like

14 comments

  1. pięknie...

    pozdrawiam ciepło:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczne zdjęcia

    Super chyba muszę też męża namówić na taką wycieczkę.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia . Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam te same, co Ty odczucia wobec zoo. Mnie ono również przygnębia, ale czego się nie robi dla dzieci... Ciepełko zostawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj dawno nie byliśmy juz w zoo.Zachęcające i piękne zdjęcia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja również nie pałam miłością do zoo , ale dzieci je lubią dopóki nie dorosną ...
    Może juz będzie cieplej i słoneczniej czego Tobie życzę

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam! Cudne zdjęcia. Pamiętam jako dziecko, też uwielbiałam chodzić do zoo, ale to się zmienia. Z synem parę razy byliśmy i jakoś nas nie ciągnie.

    P.S Jeśli chodzi o wosk pszczeli, to ja chętnie kupię od Ciebie. Wiem tylko tyle, że się topi wosk i parafinę razem. Jest wtedy lepsza konsystencja i tak szybko nie zastyga podczas malowania. Podaję e-mail zielicha@interia.pl
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkie zwierzęta kochane, ale ta kozucha najlepsza! Aż chciałabym przytulić jej mordkę :)
    Ja w związku z zoo mam mieszane uczucia: bo z jednej strony dobrze, że dzieci mogą zobaczyć wiele gatunków zwierząt, ale żywo, ale dzieje się to niestety kosztem właśnie tych zwierzątek...

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za miłe odwiedziny. W temacie zoo, jak widzę wszystkie mamy podobnie.
    Mia te kozy były w minizoo i dały się karmić i głaskać. Super mordki :-)
    Zielicho, dam Ci znać na maila.
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne ujęcia :)
    ..choć i ja nie przepadam za tego typu miejscami... zwierzęta w klatkach to przygnębiający widok... choć obserwowanie ich jest pasjonujące... Ale masz rację - dla dzieciaków to frajda :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Robisz wspaniale zdjecia. Podoba mi sie ich kolorystyka jak i ujecie. Musze zaczac uczyc sie od Ciebie :-)). POzdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Violcio, dziękuję Ci za miłe słowa, ja też dopiero się uczę robić zdjęcia :-)
    Elle, no cóż dla dzieci robi się wiele.... nawet chodzi do zoo, choć jak wspomniałam kontakt ze zwierzętami jest niezwykle miły i jakoś tak fajniej na duszy się robi :-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. sliczne zdjecia i pomimo nie najlepszej pogody spacer musial byc udany. Wydaje mi sie ,ze w zoo bardzo duzo sie zmienilo i to na korzysc>
    serdecznie pozdtrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. kurcze pisałam wczoraj komentarz i wcięło... już na drugim blogu tak mam :(

    nic mądrego nie napisze bo już wszystko powiedziano przede mną, ale faktycznie ta kózka jest boska :)

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń