lubię takie nietypowe wykorzystanie przedmiotów :))
skrzynką zachwycałam się już wcześniej i zdania nie zmieniłam jest piękna!!!
pozdrawiam serdecznie

Jeśli mogę się trochę wtrącić :-) Bardziej przypadła mi do gustu ta skrzynka w towarzystwie tary.Jeśli ma być w pokoju to może jakiś koronkowy obrusik ?
Przypomniała mi się teraz reklamy Ikei "......ale Ty tu urządzisz":))))))))

Musze się zgodzić z wypowiedzią sylwi mi również do gustu bardziej przypadła pierwsza wersja,co nie zmienia faktu że sama skrzynia jest boska

nie moja skrzynka, ale "się wtrącę" ... romantyczna serweta przykryje to co najpiękniejsze... stare drewno i napis... to tylko moje zdanie...

Nie.... serwetka nie, właśnie 'charakterność' tej skrzynki to dla mnie jej największy urok.
Owszem w duecie z tarą była urocza, jednak o ile tara mogłaby spokojnie znieść życie balkonowe (a i tak stamdąd wyfrunie), to skrzynki po prostu byłoby mi szkoda, żeby marniała na balkonie. Tara salonowa.... to jest jeszcze opcja do przemyślenia ;-)))
Pozdrawiam serdecznie

Zgadzam sie z Annie , czymś romantycznym musnąć znaczy przykryć i już :) Pozdrawiam słonecznie

Skrzynkę już podziwiałam jest świetna i wydaje mi sie ,ze cały jej urok w tym jest ,jaka jest,,,
ja osobiście bym jej nie przykrywała ,,w tej szacie podoba mi sie najbardziej,,oryginalna,,
świetne zastosowanie ,,
nie przykrywaj:)
pozdrawiam

Wspaniale zaaranzowalas skrzynie. Swietnie sie prezentuje. Bardzo mi sie rowniez podoba Madonna. Od razu pomyslalam, ze tez by mi sie taka przydala.

Dziękuję dziewczyny za miłe słowa.
Serwetek ci u mnie dostatek, jednak nie przykryję tej skrzynki, bo właśnie chodziło mi o wyeksponowanie napisu i o zachowanie takiego surowego klimatu, to nawet pasuje do całej reszty pokoju, choć może na zdjęciach tego tak nie widać.
Madonna to prezent od koleżanki mojego ojca, która swego czasu malowała takie 'ikony'. U mojego ojca też wiszą ze dwie.
Pozdrawiam serdecznie