pięknoty...

zanim zaproszę Was do mojej kuchni koniecznie muszę pokazać Wam coś co wzbudziło mój wielki zachwyt, oczarowanie, lekki obłęd i drżenie rąk....

zanim zaproszę Was do mojej kuchni koniecznie muszę pokazać Wam coś co wzbudziło mój wielki zachwyt, oczarowanie, lekki obłęd i drżenie rąk.... a u  miłośników rzeczy pięknych, ręcznie robionych,  misternych i jeszcze do tego orientalnych wywoła po prostu okrzyk zachwytu.... i.... za resztę reakcji nie ręczę ;-)

Oto kochani w mojej pracowni pojawiły się oryginalne, egipskie batiki, prosto z Kairu.... normalnie czołgam się przed nimi, to zaledwie siedem szmatek, ale ..... te siedem szmatek wyobrażacie sobie co ze mną czyni.... muskam je i pieszczę, ocham i acham.... wzdycham, oglądam, macam, obracam....

Nie wiem ile czasu będę wisieć nad nimi w zachwycie, widzę z nich patchworki, quilty, narzuty, powieszone na ścianie ot tak, po prostu i tak "bez po prostu", w ramie za szkłem, widzę je na stole, stoliku, w poduszce, wszędzie.... ( Al, czytałam Twój komentarz na Instagramie :)

Szacun dla ludzi, którzy robią takie cuda (całe wioski zajmują się rękodziełem) wolno i spokojnie cyzelując każdy gest... ruch...

A zresztą co tu dużo mówić, zobaczcie sami.....


 
 


 

 mój kolorystyczny faworyt, ale wszystkie są absolutnie piękne...



 



to jeszcze nie koniec pięknot, ale na dziś wystarczy doznań :)

ściskam kochani, po dzisiejszym deszczu i burzy (przynajmniej u mnie) miłego weekendu życzę wszak rozpoczęły się waaaaaakaaaaaacje, dla dzieciaków frajda, dla rodziców..... no.... sami wiecie ;-)

You Might Also Like

32 comments

  1. warto mieć takie rarytaski :)

    OdpowiedzUsuń
  2. he ,he .....a ja dziś Maroko zwiedzałam na rynku Manufaktury i normalnie opis stanu mego ducha, wypisz wymaluj twój na widok batików :)))))))) no piękne ...a ja jestem ciekawa tych twoich widzeń w realu ..ciekawe co wytworzysz :))))buziole

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakaś impreza w Manufakturze? bardzo lubię orientalne klimaty, kolorystykę, wzornictwo i taką naturalność tych wszystkich przedmiotów. Te batiki same w sobie to małe dzieła sztuki, ale myślę, że muszę dojrzeć by rzeczywiście coś z nich zrobić. Na razie będą cieszyły oczy :)

      uściski

      Usuń
  3. Cuda! Dla mnie nawet w tej postaci są tak ładne, że eksponowałabym je, gdzie się da!
    Bardzo lubię piękne tkaniny, a te to niemal obrazy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie w takiej postaci chcę je zostawić, nawet jeśli w coś je wkomponuję to raczej w całości, są tak piękne, naturalne, postrzępione, że szkoda cokolwiek z nimi robić (no... może jedynie włożyć za szkło)
      A co do tkanin.... to mam tak samo jak Ty :)

      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Przepiękne materiały :) tez uwielbiam orientalne wzornictwo i materiały.

    OdpowiedzUsuń
  5. Są piękne, wyjątkowe, unikatowe i fakt, że robione ręcznie, ech...
    pozdrawiam niedzielnie,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne Marto to prawda, a fakt, że robione ręcznie jeszcze bardziej dodaje im tego piękna :)

      Uściski

      Usuń
  6. Robiłam batiki jako pracę dyplomową w Plastyku do dzisiaj mam dreszcze jak pomyślę o usuwaniu wosku. Podziwiam wszystkich którzy mają do tego cierpliwość, ja nie mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, że robota katorżnicza, dla wytrwałych. Pewnie taki dłubek jak ja mógłby nad tym siedzieć. Choć też lubię szybkie efekty i nie wiem na jak długo wystarczyłoby mi cierpliwości ;-) W Egipcie tak jak pisałam są całe wioski zajmujące się rękodziełem i chyba ich życie skupia się tylko wokół tej pracy, więc spokojnie sobie tworzą.

      Usuń
    2. Ja pamiętam, że w pewnym momencie zabrakło mi gazet, szmat właściwie czegokolwiek co nadawało by się do wchłaniania wosku. A kuchnia po woskowaniu także była cała w wosku od kuchenki po podłogę.

      Usuń
  7. No tak to ja sie moge zastanawiac co sie stalo z poprzednim wcieleniem domu artystycznego :) a tu prosze nowe wcielenie, zaraz dodaje do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Doroto,

      Bardzo się cieszę, że odnalazłaś mój blog. Niestety zmiany spowodowały, że zgubiłam się w tym wirtualnym świecie, ale jak widać w przyrodzie nic nie ginie :)

      Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam :)

      Usuń
  8. Kochana i ja ochy i achy teraz wypowiadam, przepiękne tkaniny i ten kunszt ich wykonania co za precyzja, kolory:))!!! piękne:))

    dziękuje Ci za dobre słowo :) ściskam do serducha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki moja droga :) i ściskam również mocno :)

      Usuń
  9. WOW, mowę mi odjęło. Nie dziwię się zachwytom, sama mam otwartą paszczę i ślinę na brodzie ;-)) Szary z morskim i zielenią - mniam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, bestyjko.... w Twoich klimatach odnalazłyby się wyśmienicie :)

      Usuń
  10. Fakt, są piękne. Ja też lubię takie perełki...

    OdpowiedzUsuń
  11. Fakt są piękne,,, ja też lubię takie perełki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. faktycznie cuda wianki!!!! ale jakie piękne kolorki:)))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspaniałe - po prostu i aż!

    OdpowiedzUsuń
  14. Niebieski faktycznie najpiękniejszy,ale cała reszta depcze mu po piętach. Ja bym sobie jako obraz powiesila za szkłem co by się nie zniszczyły (a takich w domu niszczycieli mam dwójkę- dziecko pkus pies, więc bym drżała każdego dnia, gdyby gdzieś na wierzchu... do tego na kanapie... brrr:)

    OdpowiedzUsuń