pięknoty...
czerwca 28, 2014zanim zaproszę Was do mojej kuchni koniecznie muszę pokazać Wam coś co wzbudziło mój wielki zachwyt, oczarowanie, lekki obłęd i drżenie rąk.... a u miłośników rzeczy pięknych, ręcznie robionych, misternych i jeszcze do tego orientalnych wywoła po prostu okrzyk zachwytu.... i.... za resztę reakcji nie ręczę ;-)
Oto kochani w mojej pracowni pojawiły się oryginalne, egipskie batiki, prosto z Kairu.... normalnie czołgam się przed nimi, to zaledwie siedem szmatek, ale ..... te siedem szmatek wyobrażacie sobie co ze mną czyni.... muskam je i pieszczę, ocham i acham.... wzdycham, oglądam, macam, obracam....
Nie wiem ile czasu będę wisieć nad nimi w zachwycie, widzę z nich patchworki, quilty, narzuty, powieszone na ścianie ot tak, po prostu i tak "bez po prostu", w ramie za szkłem, widzę je na stole, stoliku, w poduszce, wszędzie.... ( Al, czytałam Twój komentarz na Instagramie :)
Szacun dla ludzi, którzy robią takie cuda (całe wioski zajmują się rękodziełem) wolno i spokojnie cyzelując każdy gest... ruch...
A zresztą co tu dużo mówić, zobaczcie sami.....
to jeszcze nie koniec pięknot, ale na dziś wystarczy doznań :)
ściskam kochani, po dzisiejszym deszczu i burzy (przynajmniej u mnie) miłego weekendu życzę wszak rozpoczęły się waaaaaakaaaaaacje, dla dzieciaków frajda, dla rodziców..... no.... sami wiecie ;-)
32 comments
warto mieć takie rarytaski :)
OdpowiedzUsuńsą śliczne :)
UsuńPrawdziwe Pięknoty :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńhe ,he .....a ja dziś Maroko zwiedzałam na rynku Manufaktury i normalnie opis stanu mego ducha, wypisz wymaluj twój na widok batików :)))))))) no piękne ...a ja jestem ciekawa tych twoich widzeń w realu ..ciekawe co wytworzysz :))))buziole
OdpowiedzUsuńjakaś impreza w Manufakturze? bardzo lubię orientalne klimaty, kolorystykę, wzornictwo i taką naturalność tych wszystkich przedmiotów. Te batiki same w sobie to małe dzieła sztuki, ale myślę, że muszę dojrzeć by rzeczywiście coś z nich zrobić. Na razie będą cieszyły oczy :)
Usuńuściski
Cuda! Dla mnie nawet w tej postaci są tak ładne, że eksponowałabym je, gdzie się da!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię piękne tkaniny, a te to niemal obrazy!
no właśnie w takiej postaci chcę je zostawić, nawet jeśli w coś je wkomponuję to raczej w całości, są tak piękne, naturalne, postrzępione, że szkoda cokolwiek z nimi robić (no... może jedynie włożyć za szkło)
UsuńA co do tkanin.... to mam tak samo jak Ty :)
Pozdrawiam
Przepiękne materiały :) tez uwielbiam orientalne wzornictwo i materiały.
OdpowiedzUsuńPiękne to fakt :)
UsuńSą piękne, wyjątkowe, unikatowe i fakt, że robione ręcznie, ech...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam niedzielnie,
Marta
Piękne Marto to prawda, a fakt, że robione ręcznie jeszcze bardziej dodaje im tego piękna :)
UsuńUściski
Robiłam batiki jako pracę dyplomową w Plastyku do dzisiaj mam dreszcze jak pomyślę o usuwaniu wosku. Podziwiam wszystkich którzy mają do tego cierpliwość, ja nie mam.
OdpowiedzUsuńFakt, że robota katorżnicza, dla wytrwałych. Pewnie taki dłubek jak ja mógłby nad tym siedzieć. Choć też lubię szybkie efekty i nie wiem na jak długo wystarczyłoby mi cierpliwości ;-) W Egipcie tak jak pisałam są całe wioski zajmujące się rękodziełem i chyba ich życie skupia się tylko wokół tej pracy, więc spokojnie sobie tworzą.
UsuńJa pamiętam, że w pewnym momencie zabrakło mi gazet, szmat właściwie czegokolwiek co nadawało by się do wchłaniania wosku. A kuchnia po woskowaniu także była cała w wosku od kuchenki po podłogę.
UsuńNo tak to ja sie moge zastanawiac co sie stalo z poprzednim wcieleniem domu artystycznego :) a tu prosze nowe wcielenie, zaraz dodaje do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńWitaj Doroto,
UsuńBardzo się cieszę, że odnalazłaś mój blog. Niestety zmiany spowodowały, że zgubiłam się w tym wirtualnym świecie, ale jak widać w przyrodzie nic nie ginie :)
Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam :)
Kochana i ja ochy i achy teraz wypowiadam, przepiękne tkaniny i ten kunszt ich wykonania co za precyzja, kolory:))!!! piękne:))
OdpowiedzUsuńdziękuje Ci za dobre słowo :) ściskam do serducha
Dzięki moja droga :) i ściskam również mocno :)
UsuńWOW, mowę mi odjęło. Nie dziwię się zachwytom, sama mam otwartą paszczę i ślinę na brodzie ;-)) Szary z morskim i zielenią - mniam!
OdpowiedzUsuńO tak, bestyjko.... w Twoich klimatach odnalazłyby się wyśmienicie :)
UsuńFakt, są piękne. Ja też lubię takie perełki...
OdpowiedzUsuńFakt są piękne,,, ja też lubię takie perełki :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńfaktycznie cuda wianki!!!! ale jakie piękne kolorki:)))))))))))))
OdpowiedzUsuńKolory zachwycające Qrko :)
UsuńWspaniałe - po prostu i aż!
OdpowiedzUsuńNiebieski faktycznie najpiękniejszy,ale cała reszta depcze mu po piętach. Ja bym sobie jako obraz powiesila za szkłem co by się nie zniszczyły (a takich w domu niszczycieli mam dwójkę- dziecko pkus pies, więc bym drżała każdego dnia, gdyby gdzieś na wierzchu... do tego na kanapie... brrr:)
OdpowiedzUsuńTo tylko na ścianę :)
UsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńi niezwykłe :)
Usuńściskam aagaa
Śliczności! :D
OdpowiedzUsuń