czas planów czyli wchodzę w tryb działania

Świąteczne dekoracje zniknęły w czeluściach pudeł. Choć jeszcze nie tak dawno pisałam, że trochę mało mi tych świąt. To wystarczyło, aby już...

Świąteczne dekoracje zniknęły w czeluściach pudeł. Choć jeszcze nie tak dawno pisałam, że trochę mało mi tych świąt. To wystarczyło, aby już w Nowy Rok ogarnąć te wszystkie dekory. 

Z przyjemnością odświeżyłam wnętrze, dodałam nowe elementy (fotki kochani za jakiś czas) i po lekkim noworocznym dołku ruszyłam do planów.

Plany zawodowe. Plany ogrodowe. Plany osobiste.

O zawodowych wkrótce. Kroi się sporo nowości, nie tylko wnętrzarskich. 

Ogrodowo ubiegły rok był totalną porażką, choć właśnie na początku roku miałam ambitne plany, czas zweryfikował moje zapędy i tak wyszło jak wyszło. Wiem, że często tak bywa, że jesteśmy z siebie niezadowoleni, bo chciałoby się więcej i więcej, ale w tym przypadku niezadowolenie brzmi jak pochwała.

już bym chciała zieleni i słońca, pnączy wokół domu

Osobiste to przede wszystkim zdrowie. Też się trochę nad sobą za bardzo pastwię. Zdrowe jedzenie, więcej snu, relaksu to mało, ale też bardzo dużo. Często niestety tak bywa, że w całym tym biegu siebie stawiamy na samym końcu. Czas to zmienić.

poczuć zapach wiosennej ziemi

Wszak za kilka dni mój pesel oddali się od czasu rzeczywistego. I ile ubiegłoroczne dość huczne urodziny z okazji zgrabnej cyfry były udane, tak w tym roku zamierzam przejść bezobjawowo ten magiczny styczniowy dzień. Nawiasem mówiąc, zawsze uważałam, że to totalny niefart urodzić się w styczniu. Nie dość, że awansem dostajesz rok do przodu, to jeszcze nie można zrobić imprezy plenerowej.  


Rok temu miałam ambitny plan ugościć pieczonymi kiełbaskami i grzańcem moich gości, ale śnieżyca i mocno minusowa temperatura zniweczyła moje plany. Nawet mój koksownik nie dałby rady.

to zdjęcie robiłam przy -13 stopniach C 

Tak więc nawet się cieszę z dodatnich temperatur. Na szczęście dla przyrody kilka ostatnich dni było bardzo deszczowych, ziemia się trochę nawilży. Dwa lata temu, w lutym gdy kopaliśmy rowy na rury gazowe ziemia była sucha jak pieprz. Choć wiadomo, że dla roślin śnieżna pierzynka też jest bardzo ważna.

Tymczasem na ulubionych kontach instagramerskich ogrodników, które teraz chętniej przeglądam niż wnętrzarskie:

 

 


Piękne roślinne krajobrazy, o których marzę od dawna. Właśnie dzięki takim zabiegom, ogród może wyglądać zjawiskowo cały rok.

A mnie się dziś śniły gołe ślimaki, mnóstwo ich w ogrodzie,  brrrrrr.... co za koszmar (ha ha myślenie o ogrodzie)

W ubiegłym roku latem zauważyłam coś megadziwnego, wieczorną wędrówkę w stronę orzecha, pełzły z północy na południe, wyglądało to niesamowicie i obrzydliwie zarazem. Teraz dopiero skojarzyłam, że jesienią znalazłam pod jakimś naczyniem w okolicy orzecha mnóstwo jaj. Oczywiście zutylizowałam.


Tymczasem moi mili. Przed nami kolejny długi weekend, kto pracuje, a kto baluje? Mnie się może uda w końcu pomalować ściany w kuchni 😃😃😃


















You Might Also Like

1 comments

  1. Jeśli chodzi o ogród to u mnie wymaga on interwencji. Nasze 2 psy wzięły sobie za zadanie przekopanie go. Ich zabawy spowodowały ,ze sporo krzewów mam połamanych. Jedynie wyjście to chyba płot, tyle,ze to dość spory teren do okolenia.

    OdpowiedzUsuń