gdyby nie było małych dziewczynek świat nie byłby tak kolorowy
lutego 24, 2013W ogóle gdyby nie było dzieci świat byłby nudny jak nie wiem co.
A jaką ja mam radochę dobierając te wszystkie kolorowe kawałki, możecie sobie wyobrazić. Nic dziwnego, że nie straszna mi zimowa aura, śniegi, plucha czy szarość za oknem. Kolory, kolory jeszcze raz kolory....
Myślę, że patchworki są idealnym pomysłem by ożywić wnętrze. Nawet najprostsze meble, jasne ściany, niewielka ilość dodatków mogą świetnie zagospodarować pokój dziecka.
Zupełnie nie przeszkadzają mi różowości. Dorzucam im trochę innych kolorów i powstaje wielobarwna paleta przyciągająca oczy. Dzieciaki to uwielbiają (ja też :))
Kwiatki, kwiatuszki, kropeczki, kratki, domki, ptaszki, kotki.... skąd my to znamy.... trochę jak z dziecięcych ilustracji. Ogromnie fajna zabawa. A gdy oglądam efekt cieszę się sto razy bardziej. I nie ukrywam uwielbiam tę robotę :)
Można dorzucić kolorowy dywanik (straszliwie uwielbiam te małe kolorowe dywaniki) wrzucić poduchy, pledy, koce czy inne patchworki do kosza, no i już jest super!!
Ściskam Was!!!
54 comments
Jest pięknie, oj zgłoszę się kiedyś, kiedy już będzie na to pora bo taką cudną pościel:)
OdpowiedzUsuńZapraszam oczywiście. Wkrótce w mojej kolekcji będzie więcej barwnych produkcji dla dzieci.
UsuńPozdrawiam
Ooo tak, gdyby nie było dzieci świat byłby zdecydowanie bardziej ponury...
OdpowiedzUsuńTak, tak.... uwielbiam szczebiot moich ludzików :)
UsuńA ja nie ukrywam, że mi się podoba ta Twoja robota Reniu:)miłej niedzieli!
OdpowiedzUsuńDzięki i ściskam :))
Usuńbajeczne!:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCudne efekty tej Twojej roboty.Miłej niedzieli życzę!
OdpowiedzUsuńDzięki i uściski przesyłam :
UsuńJak zwykle zachwycające!Kolory uwielbiam,choć już dawno nie jestem małą dziewczynką...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz racje, gdyby nie dzieci nie byloby tylu kolorow :-). Przepiekne ptchworki.
OdpowiedzUsuńReniu masz absolutną rację! Ja chyba też mam coś z małej dziewczynki bo kocham taki misz-masz :) Wyobraź sobie, że dzisiaj właśnie zmieniłam narzutę w sypialni na patchworkową. Tylko, że nie jest tak piękna jak Twoja, to pewne :) Podoba mi się też ta podusia z szarymi różyczkami...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę udanej niedzieli
marta
Piękne to co robisz , te kolory, wyczucie dobrania wzorów . Jestem pod wielkim wrażeniem .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Gosia
Bardzo ładne. Próbowałam uszyć kiedyś, ale nie starczyło mi cierpliwości:)) Tym bardziej podziwiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Miłej niedzieli.
cudownosci:)))..te kolorki,te materiały:))
OdpowiedzUsuńkolorowy zawrót głowy :)
OdpowiedzUsuńpięknie to wszystko wygląda, w sam raz do surowego, rustykalnego wnętrza by przełamać tą surowość :)
i masz racje, dywaniki i kosze wtedy niezbędne :)
dobrej niedzieli Reniu :)
oj, taka narzuta to marzenie.... :))) Pięknie wszystko zaaranżowane ;))
OdpowiedzUsuńściskam**
oj i znów mi smutno..bo moich chłopaków za nic nie różowym nie uszczęśliwię..a to takie piękne i subtelne.. może kiedyś wnuczce zafunduję :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę ładne te Twoje cudeńka! Już niestety nie zaliczam się do dzieci ale TAKĄ kolorową pościelą bym była zachwycona :-) Mimo, że do różu mi raczej daleko ;-)
OdpowiedzUsuńśliczne,wesole,kolorowe:)no i koszyk rewelacyjny:)
OdpowiedzUsuńCudowna pościel i dodatki! Ja od 1,5 roku cieszę się, że mam córeczkę:)
OdpowiedzUsuńoch jakbym chciała być taką małą dziewczynką i mieć takie kolorowe łóżko :)
OdpowiedzUsuńcmoki wielkie moja IDOLKO PATCHWORKOWA :)
Kasia
Piękne !!! taką pościel chętnie zabrałabym do swojej sypialni. I co z tego, że już jestem dużą dziewczynką;)
OdpowiedzUsuńUściski:)
Śliczne rzeczy, takie fajne wesołe i wiosenne.
OdpowiedzUsuńu mnie w domu tez wszędzie leżą ręcznie robione chodniczki.
ale raj dla oczu, ile kolorów :)
OdpowiedzUsuńno jesteś czarodziejką i tyle :-)))) piękności
OdpowiedzUsuńReniu-Bajeczne,magiczne są te rzeczy.A pięlęgnowanie w sobie dziecięctwa daje nam radość życia.Czego Ci nieustannie życzę.
OdpowiedzUsuńPozdrówka ciepłe-aga
Jakie cudowne patchworki! i mimo że takie kolorowe, to wcale nie rażące i nie wprowadzające chaosu! są piękne :) i kosz masz cudowny!
OdpowiedzUsuńW stu procentach zgadzam się z tytułem! :-)
OdpowiedzUsuńPatchworki piękne! Od razu człowiekowi robi się wesoło :-)
Właśnie dziś myślałam o naszych dziewczynkach :))))
UsuńUściski
Świetne zdjęcia, szkoda , że to tylko improwizacja..Przejrzałam bloga i nasuwa mi się jedno pytanie, czemu nie pokaże Pani swojego mieszkania tak jak ono wygląda? tylko jakieś zaimprowizowane kawałki?
OdpowiedzUsuńanka
To są zdjęcia z pracowni, nie z mieszkania. A mieszkania nie zamierzam pokazywać. To moja prywatna przestrzeń.
UsuńPatchwork jest dobry na wszystko! Mam podobne podejście do tych kolorowych szmatek...krojenie, dobieranie, układanie tych skrawków to najlepszy relaks na świecie:).
OdpowiedzUsuńAż znowu chciałoby się być dziewczynką, w Twojej białej pracowni wyglądają pięknie - jakaś dziewczynka będzie miała śliczny pokój - a może całkiem duża dziewczynka?
OdpowiedzUsuńuściski,
Marta
No tak a u mnie same chopoki ;)
OdpowiedzUsuńTwoje prace mi się ijak zawsze podobają, a kosz - super :)
Renatko kolory fantastyczne, zreszta u Ciebie zwykle mozna oczy nacieszyc pieknymi barwami.
OdpowiedzUsuńusciski
Wierzę Ci na słowo, kiedy mówisz, że lubisz dobierać kolory. To się widzi i czuje w Twoich pracach:)
OdpowiedzUsuńPatchworkowa Mistrzyni :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne prace moja Droga! Masz rację z tymi małymi dziewczynkami, choć wiem, że niektórym miłość do słodkich kolorków z wiekiem nie przechodzi;)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
ajajaj tak rzeczywiście cudeńka dla dziewczynek można robić, można bawić się tkaninami i kolorkami:))) może być odważnie i wesoło zarazem, tak dziewczęco. ja sama mogłabym meić taką dziewczynkową narzutkę:))) bo w każdej z nas taka mała dziewuszka siedzi, prawda?
OdpowiedzUsuńbuziaki Renatko i miłego tygodnia
och te koory i taka różnorodność świetne :)
OdpowiedzUsuńJa chyba ciągle jestem małą dziewczynką, bo uwielbiam takie kolorki słodkie:)
OdpowiedzUsuńzgadzam sie we wszystkim co napisałas w tym poscie :) a twoje prace są piekne :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są Twoje prace ,kiedyś się zgłoszę .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo mi sie podobaja te quilty, swietnie dobrane tkaniny... piekne! I zgadzam sie... nie trzeba wiele, taki koc posluzy do przykrycia, do zabawy... swietny dodatek! Jolana
OdpowiedzUsuń:))) wspaniałe !!! I te pudrowe różowości .... Patchworków mogłabym mieć wielkie szafy i ogromne ilości ... cudo !! Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńDzięki kochane dziewczyny :))) ja też mogłabym mieć patchworków całe szafy, dążę do tego, ale one wszystkie uciekają :) i dobrze. Niech służą innym.
OdpowiedzUsuńŚciskam Was :)
Zgadzam się z Tobą :)))
OdpowiedzUsuńależ pikne te pledy, kolory, dywanik :>
iii cieszę się, że mam córeczkę ;) hihi choć z chłopcem też byłoby kolorowo :)))
buziaki :*
Bardzo piękna pościel i wszystko naprawdę robisz cudowne rzeczy :) , dla dzieciom taka pościel kolorowa napewno sprawia dużo radości . Pozdrawiam i czekam na więcej zdjęć :) .
OdpowiedzUsuńwracam po przerwie, a u ciebie nic się nie zmienia!!! magiczna bajka trwa nadal. jesteś jak mała pszczółka, co post, to piękniejsze cudeńka. miło tak pocieszyć oczy...
OdpowiedzUsuńJestem u Ciebie pierwszy raz i jestem oczarowana - uwielbiam patchwork. O blogu dowiedziałam się z FB.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pewnie już kiedyś pisałam, że szycie to dla mnie umiejętność... nie do ogarnięcia. A jak jeszcze do tego dochodzi cała masa tkanin, kolorów, wzorów,faktur i guziki, pliski, zakładki! O matko! ;)
OdpowiedzUsuńJesteś wielka Reniu, a tym bardziej, że efekt ostateczny który osiągasz w swoich pracach jest fantastyczny. I do tego kochasz to robić! CU-DO-WNIE! :D
Witaj Reniu, bardzo się cieszę że jestem posiadaczką jednej z Twoich cudownych prac a właściwie moja wnuczka Lenka :)))Narzuta patchworkowa i podusia bardzo mi się podobają a reakcję Lenki opiszę gdy ją zobaczy, pozdrawiam bardzo serdecznie i jeszcze raz dziękuję Danka
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje prace są cudowne :)