jesienna zabawa tkaninami
września 15, 2012Uwielbiam je.
Przekładać, zestawiać, łączyć, dotykać, oglądać, prasować, zszywać, znów prasować, pikować.... w ogóle kupować, wyszukiwać, zdobywać, mieć.... Potem najbardziej cieszy to co z nich powstało.
Ostatnio naprodukowałam trochę. Na dziś kołderka, grubiutka, cieplutka i taka jesienna, do dzieciowego pokoju. W zestawieniu z sową mądrą głową, którą już znacie :))
Tak najbardziej lubię patchworki, które powstają spontanicznie, tak jakby te wszystkie szmatki same się zebrały i ułożyły. Oczywiście te przypadki nie są tak do końca przypadkowe. Ostatnio nawet udało mi się pogrupować kolorystycznie moje szmatki :))) Tu jedno z moich ulubionych zestawień, zielenie, brązy, kolory ziemi, natury...
Ale najbardziej uwielbiam takie łączki:
No i jeszcze caaaaaałe mnóstwo różnych innych.... łąk, łączek, kratek, pasków, kropek, kresek, ciapek, esów-floresów.....
Pozdrawiam Was serdecznie w sobotnie, jesienne, chłodne już popołudnie. Czas chyba jakieś ciasto marchewkowe wymodzić, albo jakieś buły jabłkowo-cynamonowe, albo najprościej napić się gorącej czekolady :)
Co Wy na to?
26 comments
Aż chciałoby się wskoczyć do takiego przytulnego łóżeczka;-)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńooo, za czekoladą to ja jestem zawsze ;)
OdpowiedzUsuńTwoje zdrówko alizee, obyś nam jak najdłużej szyła takie cuda :)
Ależ piękności pokazujesz. Uwielbiam twój styl.. Piękne łóżko i piękna sowa wygląda z rogu;-)
OdpowiedzUsuńKolory super.
pozdrawiam
Oj Reniu cuda Panie same cuda !!! :) a czekoladki to ja właśnie wcinam czytając Twojego posta ihihihihihi ściskam mocno ...
OdpowiedzUsuńEch jak ja lubię u Ciebie bywać. Pięknie to tworzysz
OdpowiedzUsuńCiastka czekoladowe!!!! Ja upiekłam rano całą masę:)
OdpowiedzUsuńKołderka śliczna mimo, że nie w moich kolorkach.
Pieknie pociapkowane materialy i slicznie je polaczylas. Jestes cudowna - nastrajasz mnie jeaiennie ale przyjemne:-) buly jablkowo - cynamonowe mniam... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękna cieplutka kołderka.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co wymodzisz do pieczenia
Za każdym razem kiedy tu wchodzę zakochuję się od nowa w tych tkaninach i Twoim szyciu; zestaw dziecięcy w czerwone kropeczki jest urzekający!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia cieplutkie ślę,
Pięknie!
OdpowiedzUsuńŚwietny blog!
Piękne, podglądam od dawna... :)
OdpowiedzUsuńMożesz mi zdradzić skąd taka etykietka przyczepiona do poscieli dzieciecej z napisem No3 ? :) szukam czegoś takiego bo chciałam dodać opisy do koszyczków wiklinowych i nie bardzo wiem gdzie i co szukać :)
Pozdrawiam
Mugatka :)
Dzięki Dziewczyny Kochane :))) cieszę się, że podobają się Wam moje produkcje :)
OdpowiedzUsuńMugatko, etykietki sama robiłam, stara cyferka czy literka, pełno takich w necie. Poza tym możesz sama wymodzić ze stylowej czcionki.
Pozdrawiam Was serdecznie :))
Tak, tak cos cieplego i smacznego mile widziane w takie wieczory, ja teraz racze sie czekoladowo-pomaranczowa herbatka:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje narzuty, kolderki!
usciski
Jaka piękna jesienna kołderka :) A materiałki... aaaach!
OdpowiedzUsuńCudnie sielsko.... piękna ta narzuta, i białe dechy piękne. Ah..... się rozmarzyłam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam znad kubka z herbatą imbirową
Magicznie i przytulne te Twoje wytwory.
OdpowiedzUsuńI nawet jesień z nimi nie wydaje się taka zła...
A ciasto i buły owszem.
A potem czekolada!
kocham brazy i zielenie..kołderka skojarzyła mi sie z jesiennymi kasztanami:))
OdpowiedzUsuńPiękne dzieła:)Ja też już czuję jesienne chłody:(
OdpowiedzUsuńTak u mnie szmatki też się zbierają i czasami nawet kolorystycznie... tylko gorzej z tym łączeniem , jakoś nie chcą się połączyć . Ale jak tak jeszcze popatrzę na te Twoje dzieła to się może w końcu zbiorę i szmatkom pomogę połączyć się w jakoś zgrabną całość :)
OdpowiedzUsuńświetne jesienne kolory :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
AG
Nie przypominaj o jesieni :-( Jaka nie byłaby piękna to jednak jest jesienią ;-)))
OdpowiedzUsuńA liski są przecudnej urody! :-)
Pozdrowienia od Olgi dla Małgosi :-)
ależ pięknie jesienna kołderka..
OdpowiedzUsuńPiękne kolory i wykonanie - bardzo mi się podoba. Niestety jakoś z maszyną się nie lubimy ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJejku jaka piękna narzuta! Podziwiam i gratuluję zdolności, ja się jeszcze na patchwork nie porywałam, ale kiedyś bardzo bym chciała. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńPiękny ten patchwork, a przede wszystkim to świetny dobór kolorów, gratuluje gustu, wyczucia no i zdolności!!! :) Przypomina mój patchwork z dzieciństwa :) Dołączam aby podziwiać, a może sama kiedyś coś podłapię i uszyję ;P Pozdrowionka i zapraszam do mnie :)))
OdpowiedzUsuńOjej, jesienna jest super!!!!
OdpowiedzUsuń