Po Targach...
maja 26, 2010Witajcie :)
Dopiero wczoraj dotarłam do domu i szybciutko spieszę z relacją z targowej imprezy.
Przede wszystkim chciałam podziękować wszystkim moim gościom. Nawet nie spodziewałam się, ża mam tylu sympatyków bloga i moich prac.
Nie wymienię z imienia wszystkich osób, które mnie odwiedziły, bo po prostu obawiam się, że kogoś mogłabym pominąć. Jestem bardzo, bardzo mile zaskoczona i niezmiernie cieszę się, że poznałam Was. Dziękuję też za wszystkie miłe słowa, są bardzo budujące i krzepiące :)
Także jak zwykle w takich okolicznościach miałam przyjemność poznać bliżej kilkoro wystawców, wymienić doświadczenia i... ponarzekać!!!
A narzekać było na co, bowiem targi organizowane przez artchannel sięgnęły dna. Łudzę się, że opadając na to dno organizatorzy usłyszą pukanie od spodu i może się trochę otrząsną, bo impreza została krótko mówiąc spiep....a i to na maksa!!!
Jak zwykle nawaliła reklama. A raczej jej kompletny brak.
Wystawców było dużo, reprezentowali bardzo wysoki poziom prac. Pod tym względem było jeszcze ciekawiej niż na poprzednich imprezach. Było co oglądać, było czym się zachwycać, było co kupować!!!
Nie było pustych miejsc, więc praktycznie wszyscy dotarli. Atmosfera była świetna, choć fakt, że w zasadzie spotkaliśmy się we własnym gronie trochę przybijał. Ludzie jednak przyjechali z różnych stron Polski, a więc ponieśli znaczne nakłady, a tu wyszło na to, że posiedzieliśmy sobie w miłym towarzystwie :)) No... jak na piknik za kilkaset złotych to nieźle.
Chyba każdy z nas zna tańsze sposoby na spędzenie przyjemnego weekendu.
Klientów było jak na lekarstwo, choć w hali obok odbywały się prestiżowe, organizowane od lat, świetnie rozreklamowane, targi minerałów Interstone, na które dotarły tłumy. Tłumy te jednak ominęły szerokim łukiem drugą halę expo... bo nikt nie wiedział co się w niej dzieje.
Dopiero w drugim targów dniu został wystawiony przed halę ręcznie (!) nasmarowany baner, że tu odbywają się targi sztuki i rękodzieła. Obciach normalnie!!!
Owszem widziałam, jak w centrum Łodzi były rozdawane ulotki, ale za przeproszeniem ulotki to się rzadko czyta i najczęściej wsadza do.... kosza, choć być może ta garstka klientów, która tu dotarła to czytelnicy owych ulotek ;-)
Wiem też, że w łódzkiej Gazecie Wyborczej pojawiła się króciutka informacja, że "bydzie cuś na ludowo".
Generalnie masakra!!!!
A na osłodę trochę zdjęć :)
Szczególnie mnie zachwyciły :)
Niesamowite... piękne i... trochę straszne. Ale cudowne :)
No i koty, ale te uwielbiam zawsze i wszędzie...
Moje stoisko z bliska.
Podrawiam wszystkich serdecznie :))
38 comments
Szkoda że organizatorzy nie zadbali o reklamę,
OdpowiedzUsuńTwoje stoisko było śliczne!
Bardzo podobają mi się lalki z malowanymi bużkami,pamiętasz kto je robi?
Wielka szkoda ze organizatorzy nie staneli na wysokosci zadania.
OdpowiedzUsuńWystawcy wlozyli tyle serca w swoje prace, warto aby byly targi bardziej rozpowszechnione.
Twoje stoisko bardzo mi sie spodobalo, tworzysz cuda.
Pozdrawiam cieplutko.
Bardzo mi przykro, że organizatorzy się nie sprawdzili...
OdpowiedzUsuńTyle się natrudziłaś, więc mam nadzieję, że chociaż część rzeczy udało Ci się sprzedać?
Widzę, że poznałaś tam bardzo klimatycznych ludzi. To miłe, że przynajmniej było z kim wymienić doświadczenia.
Żałuję, że mnie tam nie było:(
Mimo wszystko życzę wytrwałości!
Pozdrawiam serdecznie,
Magda
To wielka szkoda, poczta pantoflowa to nie wszystko. Organizatorom się należy kubełek pomyj na głowę.
OdpowiedzUsuńZdjęcia zachęcające, fajne stoiska a te kukiełki co pokazałaś...super!
Och, znam to znam. Fakt, nigdy nie gnałam tyle km na targi. Ale o złej organizacji to mogę dużo opowiadać... Trafiłam nawet na panią, która na lewo (ekhm, do gminy znaczy:)zbierała "fanty", czyli co jej w oko wpadło z danego stoiska, za to żeby mieć lepsze miejsca, lub zapłacić za mniejszy metraż. Ale szkoda Twojego weekendu i kasiorki.
OdpowiedzUsuńNo to faktycznie nieciekawie z tą organizacją, szkoda waszej pracy, czasu i zachodu, skoro organizatorzy aż tak nawalili. :( Bo to co widać na zdjęciach na waszych stoiskach jest rewelacyjne! :)) Ach, jakżeż ja bym sobie pobuszowała w takich pięknych rękodziełach...! Szkoda, że mam tak daleko do Łodzi. A twoje stoisko śliczne było, od razu widać, że to nasza Alizee! :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo to troszkę szkoda, bo towar ciekawy i urozmaicony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To bardzo przykre, ze organizatorzy tak nawalili i to po raz drugi....
OdpowiedzUsuńSzkoda Was, wystawców, tyle pracy Świetnej pracy -nie chcę użyć tego słowa ale jedyne, które się ciśnie na język-poszło na marne!
Na osłodę dopiszę, że Moje oczy zachwycił jeden wystawca, z ostatnich zdjęć i coś czuję, że to Twoje prace:)
Piękne!
Ileż dobra wszelakiego :)) Rzeczywiście to porażka jakaś fatalna z tą organizacją..ale Twoje stoisko wygladało bosko!
OdpowiedzUsuńIleż tam pięknych rzeczy!Szkoda,że w moich okolicach nie ma takich targów!
OdpowiedzUsuńTwoje stoisko wygląda super!
Buziaki
Wspaniale kochana :) Cudowne stoisko miałaś, te twoje hafty i monogramy.. aj no wprost przepiękne :) Widać, że dużo osób jednak targi odwiedziło, co bardzo cieszy, te lalki rzeczywiście fantastyczne, zresztą wiele "przydasiów" ze zdjęć mi się podoba. Gratuluję udanej imprezy, oby więcej takich było :)
OdpowiedzUsuńMoże i u mnie się doczekam..hihi :)
Rzeczywiście, organizacja - "pierwsza kasa".
OdpowiedzUsuńAle stoiska piękne, a Twoje - idealne.
Następne będą leprze!! Trzymam za to kciuki.
Pozdrawiam gorąco
Nie wykreśliłam jeszcze z kalendarza moich imprez targów artchannelowskich, bo mam jesienią kolejne w Warszawie, ale duży niesmak budzi taki brak dbałości o własny wizerunek (mam na myśli artchannel)
OdpowiedzUsuńJaguś poszukaj na ich stronie archannel.pl w katalogu wystawców, to była jakaś pracownia ubioru.
Szkoda, ze organizacja taka kiepska :(
OdpowiedzUsuńA tyle cudnych rzeczy się z tych zdjęć wylania :)
Ja chętnie wybrałbym się na takie targi :) i pilnie sledze czy w Poznaniu się jakieś będą odbywać :)
Ja bym z przyjemnością pobuszowała między tymi stoiskami!
OdpowiedzUsuńCi, którzy mieli taką możliwość a nie skrzystali niech żałują. Ja żałuję, po mimo, że możliwości nie miałam:D:)
Pozdrawiam serdecznie!
No faktycznie kulawo... Wrzuć to wszystko do Twojej uroczej galerii, będzie najlepiej :) Będą jeszcze kieszonki na sztućce, bo ktoś mi je podkupił ? :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Przykre :(
OdpowiedzUsuńZachowanie organizatorów NAGANNE!
Włożyłaś w swoje oprace tyle serca i trudu. Stoisko wygląda bardzo profesjonalnie i okazale.
Szkoda, że "impreza" nie była odpowiednio nagłośniona :(
Alizee, poziom targów był naprawdę imponujący. Zobaczyłam wiele świetnych prac.Widać było dobre przygotowanie osób prezentujących swoje dzieła.
OdpowiedzUsuńNiestety z organizacją to rzeczywiście kiepsko.Miałam okazję rozmawiać z jedną Panią Organizatorką - masakra!!!
Ale Twoje prace cudne.
Pozdrawiam!
Bardzo ciekawa relacja, żałuję że nie mogłam być na tych targach.
OdpowiedzUsuńZŁE OPINIE O TARGACH W ŁODZI www.artchannel.org.pl POZDRAWIAM I POLECAM
OdpowiedzUsuńLambi, sztućcowniki będą :)
OdpowiedzUsuńAmber fantastycznie, że się odezwałaś :) Ciekawe z kim rozmawiałaś, bo ja miałam wrażenie, że organizatorzy (na czele z szefową Panią A.) snują się jak ćmy i mocno unikając naszego wzroku.
Info na stronie artchannel.pl jest zupełnie mylne, nie było żadnych imprez towarzyszących.
W ogóle bryndza, że tak powiem. A szkoda, bo byłoby świetnie.
Ulotki na taką imprezę to za mało.
Pozdrawiam cieplutko
To ja czekam:) Najlepiej z literą H albo koroną :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wieczorną porą:)
...ahh jaka szkoda ze organizatorzy nie zadbali o reklame...
OdpowiedzUsuńtwoje stoisko sliczne...ahhh bardzo chcialabym zawitac na takich targach, tyle wspanialosci....zakochalam sie w bucikach...no i smacznie byloby sobie piweczko miodowe wypic...
prosze jezeli masz jakies namiary na pania z butkami napisz mi maila!
Buziaki
Magdalena
22-23.05.
OdpowiedzUsuń2010
Łódź, Hala Sportowa MOSiR,
ul. Księdza Skorupki 21
w hali obok odbywała sie giełda minerałów, skał, skamieniałości.
Lambi, będą z koroną :)
OdpowiedzUsuńMagdaleno wysłałam Ci maila :)
Maglandio wiem, że obok była super impreza, bo byłam na niej kilkakrotnie, a u nas było prawie pusto :(
Pozdrawiam serdecznie
Tak,to wydaje się przykre, tym bardziej, że być może ktoś ma interes w tym, żeby zawęzić krąg rękodzielników i przyćmić ich działania... nie znam się, dodam jednak, że jestem z Was niezmiernie dumna:)stawiam na walkę z konsumpcją:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle pustki! Faktycznie - wiatr hulał po hali! Żal tylko Waszej pracy włożonej w przygotowanie rzeczy na ekspozycję.
OdpowiedzUsuńAlizzee czy mogę liczyć na maila w sprawie hafciarki?
OdpowiedzUsuńbuziaki
Rzeczywiście dziwne to że artchanel organizuje tak wielką imprezę a potem tak nawala temat. Smieszne to zwłaszcza, że zapewne kasę za miejscówki wystawców zgarnia, a potem nie dba o reklamę. Źle to o nich świadczy niestetu. Moze da do myślenia na przyszłość.
OdpowiedzUsuńTwoje stoisko świetnie wygląda , ach te hafty
buziaki
wielka szkoda :(:(:(
OdpowiedzUsuńTwoje dzieła rozpoznawalne są od razu :)) Już od pierwszego zdjęcia ;))
OdpowiedzUsuńNo cóż - kolejne doświadczenie zaliczone ;(
Ja czekam na Ciebie w Warszawie i tym razem niech się wali, pali - przylecę na pewno :))
Buziaki :)
:/ no to fatalnie, takie przykre :/ ale cudaki wystawiałaś! :) piękne! w oko wpdły mi kolczyki zegarki!!!!!!!!!! Mamoooo - świetne ;) no ale ja kolczykara jestem :P a te lalki też mi się podobają! Kojarzą mi się z rysunkami do płyty Czesław Śpiewa "Debiut", nie wiem czy kojarzysz ;) Ściskam! :*
OdpowiedzUsuńpiękne miałaś stoisko, szkoda tylko, że do Łodzi z Poznania to kawałek jest, a przy dwójce hobbitów byłoby mi ciężko przyjechać, ale może kiedyś w Poznaniu będziesz na rękodziele, jest zawsze w okolicach Bożego Narodzenia. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmilo było chwilkę porozmawiać :)
OdpowiedzUsuńzgodze się - organizator beznadziejny, a narzekałysmy na brak reklamy i organizację festiwalu koronki, haftu i rękodzieła - przy artchanell to mistrzostwo było...
a wystawców wg mnie nie było az tak wielu - też porównuje do festiwalu - i zapewne jeśli odbęda się kolejne targi pod szyldem tego samego organizatora będzie ich jeszcze mniej - część zwinęła się już po pierwszym dniu...
p.s. Twoje haftowane monogramy cudne :)
W takim miejscu powinny być tłumy...
OdpowiedzUsuńPiękne miałaś stoisko! ;)) Romantyczne ;)
Pozdrawiam
u was było pusto bo tak naprwdę niewiele osób wiedziało o tej imprezie.giełda skamieniałości była reklamowana w łódzkiej prasie.moja uczelnia znajduje się
OdpowiedzUsuńtuż obok hali,byłam tam całą sobote i nie widziałam nikogo z ulotkami,ani żadnego szyldu czy reklamy.bardzo żałuje,bo na przerwie pomiędzy wykładmi odwiedziłam giełde skamieniałości.gdybym wiedziała że tu jesteście to bez wątpienia wybrała bym to co jest bliższe memu sercu.pozdrawiam
gdzie kiedy i jak tam trafić????!!!!!
OdpowiedzUsuńproszę o garść informacji!
oczopląsu bym dostała, a mój portfel by nie wytrzymał, uwielbiam takie miejsca :-)
OdpowiedzUsuń