Ciut o Festiwalu...
grudnia 14, 2009Dosłownie ciut.... choć ubawił mnie komentarz Ushii do poprzedniego posta, a gdzie ten festiwal....
No właśnie tak mniej więcej reagowała połowa ludzkości, bo gdy coś co się nazywa Europejski... i Festiwal.... i do tego Sztuki.... to reklamy powinny furczeć na każdym rogu, skrzyżowaniu, słupie, płocie... no nie wspomnę o bilbordach (ale to detal przecież, kto by tam się gapił na to), a tu była tylko jakaś marna wzmianka w jakiejś tv śniadaniowej czy tam kawie i herbacie (ja a-telewizyjna jestem, to się nie znam).
Festiwal się odbył, było sporo wystawców, fajnych rzeczy do kupienia, ale niestety zbyt mało klientów jak na taką imprezę. Widać organizatorzy jakoś nauk nie przyjmują do serc, choć nie.... tym razem wynieśli scenę śpiewająco-grającą do hali obok, dzięki czemu można było z klientami pogadać...
To już sukces, jak tak dalej pójdzie to może za dziesięciolecia dojdą do tego, że trza się reklamować i może ceny za bilety obniżyć, za parking też może ciut taniej, i te obiecane atrakcje może też zafundować (miała być jakaś mega choinka hendmejdowa i jakieś rzeźby z .... nie, nie .... z lodu oczywiście).... nic takiego nie widziałam.
Ale za to łaził przesympatyczny Mikołaj i cuksy rozdawał ;-)
No dobra, ale nie narzekam, bo u mnie wszystko co miało ręce, nogi, skrzydła, rogi (jaki ładny rym), kratki, szmatki, kwiatki poszłooooo....
Do tego poznałam przesympatycznych ludzi, klienci którzy byli u mnie na poprzednim Festiwalu przyszli raz jeszcze.... no i ogólnie kręciło się nieźle.
Przy okazji kupiłam sobie kilka rzeczy i faktycznie na takich imprezach można kupić dużo fajnych i ciut, albo duży ciut tańszych, jak np. spory kosz wiklinowy z uchem za jedyne 19 zł. Za podobny w sklepie już po przecenie zapłaciłam 35 zeta.
Synusiowi kupiłam na Gwiazdkę drewnianą kolejkę, sobie sporo drobiazgów do pracy (guziczki, stempelki, tasiemki), co prawda na scrapowym stoisku, ale z bardzo miłą obsługą.
Było mnóstwo różności, choć część wystawców nie dotarła (Egipt podobno na jakiejś granicy utknął, nie wiem może robią zamianę z Alaską i te granice im się poplątały....) Szkoda.
Widziałam sporo ludzi na warsztatach decu, malowania na szkle i jeszcze innych, bliżej nie określonych (w galopie znów przemierzałam hale targowe).
Ushii.... zdradzę Ci w największym sekrecie, że to wszystko miało miejsce w hali Expo na Prądzyńskiego... następny raz będzie w marcu, ale ciiiiii..... nikomu nie mów ;-)
Też będę.... tak myślę...
Kilka migawek.
Choinka na moim stoisku.
Fragment mojego stoiska :)
Moje aniołecki :)
A tu już inne stoiska, zdjęcia robiłam w sobotę tuż przed zamknięciem, w niedzielę zapomniałam aparatu, a wyglądało to o niebo lepiej :)
Znany już sklep decobello.
Paczłorki
Witraże
Obrazy
Aniołecki....
Generalnie fajna impreza, szkoda tylko, że tak mało ludzi na nią przyszło. Może organizatorzy powinni wziąć pod uwagę, że w tym okresie odbywa się wiele innych jarmarków i kiermaszy w miejscach bardziej ludnych, niż to zadupie (cytuję jednego z wystawców). I znów szkoda, bo wiele osób było rozczarowanych i nie przyjedzie powtórnie.... A było co oglądać i kupować, oj było....
Pozdrawiam cieplutko :))
36 comments
no faktycznie,po zdjęciach widać że musiało być bardzo fajnie,a Twoje stoisko -przeurocze :)
OdpowiedzUsuńTwoje Janiołecki najpikniejse ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow!Było w czym wybierać i oczy nacieszyć:)P.
OdpowiedzUsuńMorze inspiracji i cudow!!!
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko,że tak daleko..
Piękne rzeczy pokazujesz :) Na święta idealne :)
OdpowiedzUsuńPiękne stoisko... oglądają można poczuć się jak bajce. Uwielbiam takie prace.. sama chciałabym się załapać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moja Droga:)
OdpowiedzUsuńWszak piknie Bosko fenomenalnie...ale daj jakies lekarstwo na zazdrosc co bym tak mogla przed odwiedzaniem Cie zapodac sobie:)
Tak to zwykle bywa,że najlepsze imprezy są najmniej rozreklamowane.
OdpowiedzUsuńSzkoda,bo było co podziwiać!
Piękności,oj jak ja bym chętnie wybrała się na takie targi...
Pozdrawiam cieplutko.
Szoda, ze taka impreza jest tak slabo zareeklamowana. Zgadzam sie z Toba, ze powinno to byc lepiej zorganizowana, Fajnie, zeTwoje wyroby mialy nabywcow. POzdrawiam
OdpowiedzUsuńale najważniejsze, że fajnie było, że odświerzyłaś kontakty no i wśród takiego piękna przebywałaś, że ho!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio byłam na podobnym festiwalu z Poznaniu, odbywał sie on na targach poznańskich więc w samym sercu miasta, to duży plus, szkoda, że was tak wymiotli na obrzeża, ale nic to, może następnym razem będzie lepiej :))
Pozdrawiam artystycznie ;)
No właśnie trochę się spóźniłam na Poznań, bo miałam sporo zamówień, więc po prostu nie zdążyłabym. Nadrobię, bo o poznańskim festiwalu słyszałam dużo dobrego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękne to Twoje stoisko; ogromnie mi żal , że nie mieszkam w pobliżu miejsca gdzie wystawiasz swoje rękodzieło. A Twoje Aniołeczki najpiękniejsze na świecie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
:) fajnie masz z tym festiwalem :) ale mnie za daleko do 100-licy :/ wiec nie bywam na takich festiwalach raczej :( w Szczecinie raczej nic takiego się nie odbywa... albo nie słyszałam :P ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki ślę - odpocznij sobie już! :)
Twoje stoisko prezentowało się wspaniale. Szkoda, że nie mogłam na żywo go podziwiać.
OdpowiedzUsuńOj szkoda, ze nie tam nie było...A widze, ze było tam to co tygryski lubia najbardziej!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne stoisko miałas!!!!
Jak ja Wam zazdroszczę w takich momentach ,że jesteście bliżej cywilizacji! W moich stronach to na takie imprezy nie mogę liczyć...no może jedynie występy kapel ludowych hehe...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Ponownie zachwyciły mnie Twoje anioły - śpioszki, a Twoje stoisko wyglądało zachwycająco.
OdpowiedzUsuńA ja miałam okazje podziwiać stoisko na żywo, gratuluje stworzenia ciekawych prac.
OdpowiedzUsuńNa targach było wiele ciekawych pomysłów i ładnych rzeczy
To prawda organizatorzy powinni się troszeczkę nad tymi cenami związanymi z wejściem na targi zastanowić.
Bo nie jest to przecież w samym centrum, trzeba dojechać, najłatwiej samochodem. A cena parkingu + wejściówka na targi, ewentualnie jeszcze szatnia dla dwóch osób to na dzień dobry 30zł/na jedną godzinę podziwiania piękności/ .
Pozdrawiam serdecznie:)
Twoje janiołecki są naj....
OdpowiedzUsuńSzkoda ,że tak daleko mam na te targi!
Pozdrawiam
Juz nie mogłam doczekać się relacji z targów. I jest. A ja żałuje że być nie mogłam i na żywo nie miałam okazji podziwiać Twojego stoiska. bardzo mi się podoba, i świąteczny akcent choineczka.
OdpowiedzUsuńi cieszę się że Króliki i Anioły pooooszłyyyyy ...
buziaki
Ale się kobieto naszyłaś! Widzę, że kosze z dobrami pełne :) Super są te tildowe śpiące anioły.
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko w moim mieście organizacja różnych przedsięwzięć kuleje, stolica nie pozostaje w tyle. Szkoda.
A ja Ci powiem, że jak jeszcze raz w oststniej chwili dasz znać to nie wiem co będzie!!! Bo ja chcę w końcu na jakiś festiwal z Twoim udziałem dotrzeć!!!! No :)
OdpowiedzUsuńFajnie widać było, tylko wielka szkoda, że bez jakiś wcześniejszych zapowiedzi... Ja też atelewizyjna, to nic nie wiem :( Ale koło tej hali to często jestem, pewnie jakieś plakaty wisiały i nie wiem jak je przeoczyłam :( Ehhh
Ale cudność naszyłaś tak w ogóle, cieszę się, że Ci się wszystko sprzedało!
Pozdrawiam
no niestety jeśli chodzi o organizację, to tak jak rozmawiałysmy - podobnie jak Festiwal Łódzki, który w tym roku nie odbył się - podobno na przyszly ma byc...Oby ten Warszawski był coraz lepszy - jeden postęp - ewakuacja sceny już jest ;) u nas co rok było gorzej, więc i wystawcy się zwijali jeden po drugim. Gratuluję owocnego zakończenia mimo mankamentów :)
OdpowiedzUsuńOj, szkoda, ze mnie tam nie bylo..Tyle pieknych rzeczy.
OdpowiedzUsuńTwoje stoisko super :)
Pozdrowionka
Przepiękne twoje anioły. Stoisko bardzo klimatyczne, takie mięciutkie, puchowe:D. Tak mi się jakoś kojarzy.
OdpowiedzUsuńPodziwiam i Pozdrawiam serdecznie
...dobrze wiec ja tez nikomu nie powiem o nastepnym festivalu, obiecuje...
OdpowiedzUsuńsliczne u ciebie na stoisku...aniolecki poprostu przepiekniaste...wszystko w twoim wspanialym klimacie...ahh...chcialabym moc cie odwiedzic...
buziak
Magdalena/Color Sepia
jesteś niesamowicie zdolną i kreatywną osobą, zachwyciły mnie Twoje prace, na pewno będę wracała :)
OdpowiedzUsuńpiękne stoisko, może w przyszłym roku i ja się skusze
OdpowiedzUsuńTwoje anioły są cudne!!!
OdpowiedzUsuńAlizee - zapraszam Cię serdecznie w wolnej chwili do mnie, po maleńką niespodziankę przedświąteczną!
Pozdrawiam ciepło!
Twoje Tildowe anioły i tak podobają mi się najbardziej!Z ilości wszystkich Twoich prac jakie zrobiłaś , wnioskuję ,że ty chyba spać nie możesz ....?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Mimo, że targi o tematyce bliskiej moim zainteresowaniom, dowiedziałam sie o nich przypadkiem w sobotę i faktycznie, nie chciało mi się jechać na 'zadupie", bo mam na Prądzyńskiego daleko... Śliczne te aniołki Tildowe - ale Ty chyba je maszynowo szyjesz? Bo nie wyobrażam sobie ręcznie w takich ilościach:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Już wiem, jak wyglądać będzie choinka moich dzieci. Dziękuję, Muzo!
OdpowiedzUsuńAniołecek jeden tak mi się podoba, że dzisiaj z pewnością będę o nim śnić.
...a ja sie cieszę z Tobą,że Twoje prace znalazły nabywców,ze trud włożony w szycie zaprocentował i że oprócz tego spotkałas sympatycznych ludzi.Twoje anioły są bardzo ładne i bardzo mi się podobają ich czapeczki i szaliczki ,te małe podusie-takie to wszystko przytulne i przymilne.POZDRAWIAM CIĘ CIEPŁO,a soczek z imbirem i gożdzikami to świetny wynalazek,też zażywam.
OdpowiedzUsuńTeż byłam na targach i wystawiałam swoje prace decu, niestety wszyscy narzekali, że za drogo. Festiwal kiepsko przygotowany. Ale Twoje prace śliczne! gratuluję Aga
OdpowiedzUsuńwitam bardzo podobaja mi sie te pani tildowskie cuda,ja ostatnio probowalam z glowy uszyc kroliczki:)cos mi tam wyszlo ale napewno nie ladniejsze niz pani pozdrawiam cieplo ameliia
OdpowiedzUsuńO jeju! To ja byłam na tym festiwalu i rozmawiałam z Tobą, Alizee!!! O Twoich królikach... co je z zającami pomyliłam, albo odwrotnie! Co nie zmienia faktu, że mi się bardzo podobały :)
OdpowiedzUsuńMoje prace decoupage były na stoisku Składu Inspiracji.