Patchworki i woreczki

Zafascynował mnie kiedyś patchwork, a całkiem niedawno odkryłam quilting, czyli taki patchwork pikowany, czyli mówiąc po ludzku kołderki wsz...

Zafascynował mnie kiedyś patchwork, a całkiem niedawno odkryłam quilting, czyli taki patchwork pikowany, czyli mówiąc po ludzku kołderki wszelkiej maści. Kiedy jednak sięgnęłam do literatury tematu, głowa mi spuchła.... ileż to możliwości przede mną, prawdziwy raj dla moich pomysłów.
Wyciągnęłam więc szybko swoje szmatki pieczołowicie gromadzone przez lata i zaczęłam kroić, mierzyć, przykładać, zszywać, przeszywać.... Wspaniała zabawa.
Ale jednocześnie dotarło do mnie ile to roboty, aby osiągnąć zamierzony efekt (pooglądałam sobie w necie quiltingi zszyte z ..............1700 kawałków!!!!!!!!!!!!!)

Na początek dwie makatki, Zielone Tulipany, które nawet mnie się podobają (a jestem z tych, co twierdzą, że zawsze może być lepiej).
Tulipany czekały ze 2-3 lata, aż je osadzę na jakiejś materii. No i się doczekały :-)
Całość jest pikowana, w środku jest poliester, dzięki czemu uzyskałam mój ukochany efekt kołderki (chyba w ogóle dlatego tak lubię patchworki, bo straszliwy zmarzlak jestem).
Liście są brązowe, taki czekoladowy brąz, ale na zdjęciu ciemnawe wyszły (może dlatego, ze ja bez lampy robię fotki).




Druga to mata-bieżnik, zszyty z kawałków i przepikowany, w środku również poliester.



Dla osłody kilka woreczków. Ach jak lubię woreczki. A najbardziej w serduszka :-))





Na koniec dodam, że zaczełam się produkować w galerii Fiu Fiu....
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

You Might Also Like

18 comments

  1. Lał, podziwiam szyjące patchworki! Ile przy tym roboty!!! Strasznie mi się podobają, ale w życiu nie podjęłabym się uszycia ;) Pięknie Ci to wszystko wyszło :) eh zara wakacje może też coś podziałam :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne:)
    uszyłam z łatek taką niby narzutę na łóżeczko bartka-w środek poszła taka ocieplina, i moja maszyna nie dała rady tego przepikować;/
    za grube chyba wsio było.
    Zdradz jakim to poliestrem konkretnie przekładasz tkaniny.
    I natchnęłaś mnie do zdjecia-muszę pochwalic się moją pracą:) Zapraszam na mój blog:)
    pozdrawiam i dziekuję:)))))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana cudne wręcz, jak mi napiszesz że pikowałaś ręcznie to się rozpłaczę chyba. Mnie ciągle brak czasu ... ale na starość już sobie sporo rzeczy zaplanowałam ;D pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne to wszytko :) Podziwiam Cię za cierpliwość, bo mi jej brak do szycia :)
    Serdeczne pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczne te patchworki , podziwiam bo szyć kompletnie nie umiem a szkoda bo uwielbiam tkaninę i zabawę z nią . Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  6. Podobają mi się patchworki wszelkiego rodzaju .Ponieważ od jakiegoś czasu od szycia trzymam się z daleka ,podziwiam Twoje zdolności w tym kierunku.Piękne rzeczy wyczarowałaś.

    Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
  7. zachwycające...

    rzęs szelest zostawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. O jacie !!! Super !!!

    Wszystko rewelacyjne !!!
    Ty to masz talent !!!

    Z zachwytu wyjść nie mogę

    Całuję

    OdpowiedzUsuń
  9. o, woreczki :D

    super, zwłaszcza ta mata mi się podoba... też się przymierzam do patchworku, ale jeszcze trochę się boję :)

    fajnie, że gdzieś będziesz wystawiać swoje prace :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. urocze woreczki , dopieszczone w każdym calu , a patchworkowe prace są w ogóle poza moim zasięgiem umiejętności więc chylę czoła za projekty i wykonania.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Dagmaro, roboty sporo ale satysfakcja... zresztą sama wiesz, no właśnie wakacje to dobry czas na próby.

    Asiorek, wkład to taki ocieplacz, ale są różnej grubości. Możesz dać grubą flanelę, cieńki polar.
    Dziękuję za wizytę i niebawem złożę rewizytę :-)

    13ko, pikowałam na maszynie. Nie lubię ręcznego szycia. Ja nawet mam problemy ze zrobieniem supełka na końcu nitki z igłą :-)


    Elle, Nettiko, Ito, Caminho, Kasandro, Somko dziękuję za miłe słowa zagrzewające do pracy i pomysłów :-))
    Chciałabym, aby te moje kołderki były coraz lepsze, ładniejsze i w ogóle. Mnie też czasem cierpliwości brak, choć raczej jestem dłubek.


    Ushii, skoro uszyłaś tak piękną pościel uda Ci się uszyć patchwork czy matę z aplikacjami, a przynajmniej spróbuj.

    Pozdrawiam wszystkich serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetnie ci wyszły te patchworki. Woreczki z koronką super.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne patchworki.Jak pomyślę ile to pracy musiało kosztować,to z podziwu wyjść nie mogę .

    I woreczki też śliczniusie.
    A powiedz mi ,co to za galeria FIU FIU.To gdzieś u Ciebie w mieście czy w necie można zobaczyć ?
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  14. Jesooooo, Zielicho jak dobrze, że mi się przypomniałaś......
    AAgaa, na pasku z prawej strony bloga podałam link, to jest galeria internetowa.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. piękne te tulipany !!! ja fanka patchworków nie jestem - może dlatego, że do tej pory spotkałam zaledwie kilka naprawde ładnych... ( wg mnie oczywiście ;) ) Ale może dzięki tobie zmienię zdanie :). woreczki też urocze.

    OdpowiedzUsuń
  16. piękne tulipany,,ale jako fanka woreczków,to z radości dodałam Twój blog do ulubionych

    OdpowiedzUsuń
  17. Kamilciu, byłoby mi bardzo miło...
    Jaga witaj, ja też uwielbiam woreczki :-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  18. Unos tulipanes preciosos!!!
    Saludos desde España.

    OdpowiedzUsuń