grudnia 14, 2014
14.12
grudnia 14, 2014Kilka kadrów dziś... Raz, że zmieniłam szablon bloga, co chodziło mi po głowie od dawna. Stare szablony znudziły mi się i czas było pomyśleć...
Kilka kadrów dziś... Raz, że zmieniłam szablon bloga, co chodziło mi po głowie od dawna. Stare szablony znudziły mi się i czas było pomyśleć o czymś nowym, bardziej przejrzystym, prostym i profesjonalnym. Dwa, że całkiem nieźle poradziłam sobie z HTML-em chociaż jeszcze muszę trochę pogrzebać w jego treści. Ale jestem zadowolona.
Trzy, że mogę wrzucać duże zdjęcia. To co lubię najbardziej na blogach to właśnie duże foty, z detalami, szumami, całą magią i głębią zdjęcia. Z paprochami, śladami życia, bycia. Uwielbiam zdjęcia takie prawie reportażowe, nad którymi mogę chwilę zawisnąć i dosłownie się zawiesić.
No to siup :)
Dość monochromatycznie u mnie w pracowni ostatnio, ostatnio mam jakieś takie pragnienie wyciszenia się. Pewnie dlatego wszystkie dekoracje świąteczne z dodatkiem czerwieni w tym roku zupełnie mnie nie kręcą.
Przygotowuję też w międzyczasie katalog zimowy, miał mieć zupełnie inny charakter, ale będzie bardziej osobisty, sentymentalny, liryczny....
Trzy, że mogę wrzucać duże zdjęcia. To co lubię najbardziej na blogach to właśnie duże foty, z detalami, szumami, całą magią i głębią zdjęcia. Z paprochami, śladami życia, bycia. Uwielbiam zdjęcia takie prawie reportażowe, nad którymi mogę chwilę zawisnąć i dosłownie się zawiesić.
No to siup :)
Dość monochromatycznie u mnie w pracowni ostatnio, ostatnio mam jakieś takie pragnienie wyciszenia się. Pewnie dlatego wszystkie dekoracje świąteczne z dodatkiem czerwieni w tym roku zupełnie mnie nie kręcą.
Przygotowuję też w międzyczasie katalog zimowy, miał mieć zupełnie inny charakter, ale będzie bardziej osobisty, sentymentalny, liryczny....
Nowe wydanie &Living pewnie wielu z Was już poznało, muszę przyznać, że ucieszyłam się biorąc w ręce wreszcie taki niemagazynowy magazyn-katalog i choć większość stylizacji jest nam dość dobrze znana, to jednak oglądanie w wersji papierowej sprawiła wielką przyjemność.
Z patyczków chcę zrobić łapacz snów, może niekoniecznie z tych, ale mam pewien plan ;-)
Wpadł mi też w ręce czarny papier...
I na koniec moje ostatnie quilterskie dziecko spokojna, stonowana kolorystyka... bardzo udane przyznam, połączenie sielskości, nutki Orientu i odrobiny nowoczesności.
Ciekawa jestem jak Wam się podoba nowy layout bloga,
wolicie bardziej nowoczesne czy tradycyjne?
Mnie bawi to, że mogę nie pisać tytułów ;-) a zamieszczać daty,
bo w szablonie posty nie są oznaczone datą.
Trochę mam jeszcze bałaganu na dole, ale.... muszę jeszcze przemyśleć jak to rozwiązać ;-)
********
Uściski Kochani i życzę udanego tygodnia :)