eco wianek diy
grudnia 15, 2018Przyznam się, że mam lekkie skrzywienie w stronę eco, recyklingu i upcyklingu. Dotyczy to wielu dziedzin życia, w tym również dekoracji. Poraża mnie ilość plastiku, która towarzyszy mojemu codziennemu życiu. Z przerażeniem porównuję wory śmieci, które produkuję.... plastików jest zdecydowanie najwięcej. Tych samych plastików lecz w nieco innej odsłonie jest także pełno w świątecznych dekoracjach i choć z zachwytem oglądam niektóre z nich, to jednak omijam szerokim łukiem ze względu na ilość użytego tworzywa sztucznego. Można powiedzieć, ale tak.. to będzie dekoracja wielokrotnego użytku, ale po tych 2-5-9 użyciach i tak wyląduje w śmieciach by się rozkładać przez następne 300 lat.
W tym sezonie świątecznym przygotowałam wianki z wykorzystaniem naturalnych komponentów kupionych w sklepie florystycznym, znalezionych w ogrodzie i wyciągniętych z mojej pracowni.
Do pierwszego z nich użyłam papieru, taśmy malarskiej, mchu i gwiazdek kupionych w sklepie florystycznym, szyszek, które kiedyś wybieliłam bodaj w domestosie (gdzieś w necie znalazłam przepis na białe szyszki, które bardzo mi się spodobały, ale nie wyszły do końca białe) i tego co dał ogród.
Najpierw robię z papieru zgniatając go okrąg, który łączę i stabilizuję taśmą malarską
Następnie oklejam go mchem.
A na koniec dekoruję tym co mam pod ręką.
Kolejny pomysł zrodził się jesienią gdy robiłam porządki w ogrodzie. Z gałązek zrobiłam okrąg wiążąc go sznurkiem lnianym. Zostawiłam liście, które wysychając już tworzą fajną i naturalną dekorację.
Dodaję do niego owoce śnieguliczki i głogu, suche kwiatostany nawłoci i odrobiny mchu. I już powstaje ciekawy wianek, który doskonale będzie się prezentował we wnętrzach rustykalnych, wabi sabi, a także industrialnych.
Trzeci wianek to gałązki suchej tui, pod koniec lata jedna z nich zżółkła i wypadła z szeregu. Od jakiegoś czasu przechodząc obok leżącego ushniętego truchła myślałam, żeby zrobić właśnie taki rudy wianek zanim jej reszta spłonie w płonieniach abo wyląduje w bio śmieciach.
Mam zamiar go jeszcze wykorzystać do dekoracji stołu, który pokażę Wam za jakiś czas.
6 comments
Masz rację, schylając się nad upadłą szyszką, suchą gałązką ,zbierając jak skarby , możemy wykorzystać dary natury do bukietów, wianków czy innych dekoracji, często tak robię, choć nie robię zdjęć a chyba powinnam.Moja choinka udekorowana jest w większości moimi tworami, ale też dokupuję ozdoby sztuczne.Swoimi wiankami dałaś mi do myślenia, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłu i wykonania. Co roku kupuję dekoracje świąteczne, ale myślę, że te wykonane własnoręcznie cieszą bardziej :)
OdpowiedzUsuńPiękna świąteczna dekoracja. Gratulujemy talentu.
OdpowiedzUsuńŚwietny wianek, idealnie wpisujący się w klimat Świąt. Wpadły mi też w oko widoczne na zdjęciu kubki z reniferami :)
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie to wszystko wygląda
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń