jeans & linen

Te projekty leżą od lata ubiegłego roku.... najpierw pomysł, potem gromadzenie materiałów, a konkretnie jeansów w sensie spodni, bo do tego ...

Te projekty leżą od lata ubiegłego roku.... najpierw pomysł, potem gromadzenie materiałów, a konkretnie jeansów w sensie spodni, bo do tego potrzeba właśnie spodni znoszonych, zużytych, nowa tkanina z belki będzie dobrym uzupełnieniem, natomiast do patchworku najbardziej się nadaje znoszony, wytarty, używany jeans. Znalazł się w odpowiednich ilościach w zaprzyjaźnionym sklepie ze zrzutami. Właścicielka przez kilka miesięcy gromadziła dla mnie spodnie w największych rozmiarach, bo wierzcie.... jeansy są mało wydajne.

Ale... w końcu po praniu, wycięciu tego o nie trzeba (choć przy każdej kolejnej parze zastanawiałam się co można jeszcze zrobić z kieszeni, patek, pasków, szlufek) zaczęłam powoli realizować swój projekt.



Początkowo bardzo chciałam zrobić patchwork tylko z jeansu, na ten cel leżą kawałki wykrojone na francuską jodełkę, ale po ułożeniu ich stwierdziłam, że patchwork z samego jeansu jest smutny i nudny. Kawałki leżą do dziś, a ja zaczęłam realizować kolejny pomysł.


Połączenie jeansu, surowego lnu, tkanin bawełnianych a miejscami i złotych daje naprawdę fajny efekt. Narzuta będzie bardzo duża ok. 200x210 cm i przygotowuję ją z myślą o pewnym wydarzeniu, o którym napiszę za jakiś czas.





Bałagan mam megatwórczy, w tym miejscu po prostu nie da się zrobić porządku :)

Wkrótce też pokażę Wam inne moje nowe i nowoczesne projekty :)

*****


Tymczasem buziaki i śmigam dalej tworzyć :)

You Might Also Like

12 comments

  1. Ciekawy pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Będzie piękna narzuta taka w stylu "Mondriana"
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem bardzo ciekawa


    a ja ostatnio stos dżinsów wywaliłam ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo oryginalne zestawienie, nie mogę się doczekać efektu końcowego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, ileż to pracy, wspaniałej i twórczej! :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaaaaaaaaaa! Ale będzie czad!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Duże przedsięwzięcie zaplanowałaś, ale rzecz będzie mega oryginalna. Zresztą, Ty jesteś mistrzynią patchworków.

    OdpowiedzUsuń
  8. matko a już nabyłam siem kompleksów ,że niby inne kobiety, to mają setki jeansów w swoich szafach ,a tu że od Armaniego są :))))))okazało się :) no będzie czad!!!! pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie jeansy to podstawa garderoby :)Pierwsza fotka wymiata, suuuuper! Jako fanka jeansu z niecierpliwością czekam na efekt końcowy.
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  10. No no, tyle małych kawałeczków do połączenia, mega odwaga :-) Podziwiam za cierpliwość i umiejętność zszywania takiej drobnicy.Czekam na efekty żmudnej pracy ;-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepięknie prowadzona strona - podziwiam szczerze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale świetnie się to zapowiada!

    Kiedy miałam chyba 14 lat zafascynowałam się patchworkami, a że marzyły mi się wtedy dżinsowe rzeczy, a nie mogłam sobie na nie pozwolić, zaczęłam zbierać dżinsowe stare rzeczy i różne odpadki - typu nogawki ze skracanych dżinsów (i "teksasów" - tych było więcej, bo dżinsy były z Pewexu i mało kto je miał, a kto miał, ten nie ciął ;-)). wolno się to zbierało, więc na początek uszyłam sobie patchworkowy plecak - miał dużą kieszeń z patchworka z wzorem log cabin - to był mój pierwszy log cabin. :-) Byłam bardzo dumna z tego plecaka. Aż powróciły te wspomnienia, kiedy zobaczyłam zdjęcia stosika dżinsowego. :-)

    OdpowiedzUsuń