po festiwalu [strefa blogera]

W końcu dziś dopiero mogę napisać co nieco o spotkaniu  w STREFIE BLOGERA  na festiwalu wawa design festiwal... Opis samego festiwa...

W końcu dziś dopiero mogę napisać co nieco o spotkaniu 
w STREFIE BLOGERA
 na festiwalu wawa design festiwal...

Opis samego festiwalu może pominę.... tych kilka zdjęć może zobrazuje poziom i klimat....
Faktem jest, że piękne i magiczne miejsce jakim jest 
soho factory w Warszawie 
powinno tętnić życiem nie tylko w czasie festiwalowych dni....

A ja jako wielka miłośniczka industrialu od samego progu skupiałam na nim swoją uwagę.


















Jednak prym wiodło spotkanie w ramach STREFY BLOGERA podczas którego z kilkunastoma fantastycznymi dziewczynami miałyśmy przygotować aranżację pokoju 12 latka, 
przedyskutować temat mebli inspirowanych: kupować, nie kupować a jeśli nie, to co? 

Oraz wziąć udział w warsztatach tworzenia origami, które prowadziła Agnieszka z Plachaart 
i  w warsztatach szycia, które miałam przyjemność prowadzić ja :)

A tak prezentowała się na ściance (ale jakiej)  nasza wspaniała ekipa:



foto Kasia Bobocińska


Agnieszka Płacha http://plachaart.blogspot.com/
ja :)
Kasia Bobocińska (Conchita Home) - organizatorka http://www.conchitahome.pl/

Ela Majewska https://polishdesignnow.com/blog/archive/  (jeszcze w drodze do nas)

**********

Nasze stylizacje jednak odbiegły od założeń, po pierwsze otrzymałyśmy megafantastyczną przestrzeń do aranżacji i za chiny ludowe nie dało się w niej zrobić pokoju nastolatka przy użyciu sprzętów, którymi dysponowałyśmy. To raczej wyzwanie w którym powinny wziąć udział meble bardziej zdecydowane w swej konstrukcji, bardziej charakterne, a nawet nieco szalone. 

A właśnie, gdybyście mieli urządzić pokój w stylu industrialnym, co Waszym zdaniem powinno się w nim znaleźć???

Duża przestrzeń jest też pewnym ograniczeniem dla takiego projektu jak pokój dziecka.

Niebieska wykładzina na podłodze nawet dodała temu miejscu jakiejś prawie niebiańskości
 i przyznam, że całość skomponowała się wyjątkowo dobrze.

Zatem foty :)


za taką przestrzeń sypialnianą dałabym się pokroić na kawałeczki. 

a tak owa przestrzeń wyglądała w rozmaitych ujęciach (z paparazzi za oknem też :-p)

 

kąt biurowy






W międzyczasie odbywały się warsztaty origami, na których powstały prześwietne klosze 



szary klosz wylicytowałam podczas aukcji, 
nie mogłam sobie odmówić posiadania takiego cuda, 
ze sto razy przymierzałam się od technik origami, a tu taki fart :)


  obok w warsztatach szycia uczestniczyła Kasia Jurczenia - naczelna znanego i lubianego Ilobiahie
 (ha ha w końcu wiem skąd się wzięła nazwa magazynu)

sprawnie śmigała na maszynie do szycia :)


dziękuję także Agnieszce z bloga Szpilki w szafie za udostępnienie tkanin, 
uratowała mój honor...
 z pośpiechu zapomniałam zabrać części tkanin, które miały być wykorzystane w warsztatach. 
Przy okazji odwiedziłam prześwietną pracownię Agnieszki :)



Kasia wyśmigała (choć z raną ciętą), dosłownie taką piękną girlandę :)


 a tu najmłodsza, prawie uczestniczka naszych warsztatów ;-)


 Na sam koniec odbyła się licytacja przedmiotów i mebli, które wzięły udział w stylizacji. 
Można było naprawdę za małe pieniądze nabyć sporo fajnych rzeczy 
(w tym i narzutę ode mnie).

Tak więc bogatsi/bogatsze o doświadczenia i rozmaite wytwory wróciłyśmy ze spotkania 
(miejscami licytacja była bardzo gorąca).
  



Generalnie bardzo udane spotkanie, dziękuję Wam dziewczyny za dyskusje, 
wymianę doświadczeń, komplementy, inspiracje, śmichy-chichy i całokształt ogólny :)
Było naprawdę mega!!!!



A tym, którzy dotarli do końca tego tasiemcowego postu powiem, 
że następnym razem pokażę ciekawe miejsce, 
w którym również byłyśmy w sobotni wieczór :)

 Paaa!!

You Might Also Like

4 comments

  1. Te serduszka na końcu wpisu doskonale oddają to, co czuję, ilekroć wspominam miniony weekend. Heh, piszę to wszystkim dziewczynom, no ale nie da się inaczej :P Świetnie było Was poznać i spędzić z Wami czas! Dziękuję za warsztaty szycia - chociaż prym w działaniu wiodła tutaj Kasia, przyjemnością było słuchać Twoich rad i pooglądać "szyciowe gadżety" ;) Nauczyłam się czegoś - dzięki :)

    Pozdrawiam ciepło!

    PS. Kapitalne jest to zdjęcie ze śmigającą ręką Kasi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję Marto i również ogromnie cieszę się z naszego spotkania :)

      Uściski :)

      Usuń
  2. Och, Renia piękne zdjęcia i relacja. Dziękuje Ci bardzo za Twój nieoceniony wkład w naszą Strefę Blogera. Komu by się chciało tachać maszynę do szycia..podziwiam i dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super miejsce, w którym na pewno była super atmosfera.Mega przestrzeń, aż po oczach bije :-) Fajnia aranżacja i piękne prace, podoba mi się taka girlanda, jeszcze jakby była biało-różowa to już wogóle :-)

    OdpowiedzUsuń