jeszcze trochę lata

wrzesień po chłodnym i deszczowym sierpniu można powiedzieć rozpieszcza, prawie jego połowa, a wieczór w plenerze staje się przyjemnością. ...

wrzesień po chłodnym i deszczowym sierpniu można powiedzieć rozpieszcza, prawie jego połowa, a wieczór w plenerze staje się przyjemnością.
Chłonę, mocno chłonę tę niesamowitą aurę końca lata, no bo w końcu mamy jeszcze kalendarzowe lato.
Za mną znów pracowity weekend i znów owocny co mnie cieszy :)
Lubię pracować z lnem :) i z moją ukochaną koteczką, która towarzyszy mi mocno przy pracy. Kochane maleństwo galopem przemierzające ogród, tuptające na dachu patio i rano mocno przytulone... no bez kota żyć się nie da ;-) a jeśli tak to pytanie po co?



 Kruszyna uznała, że kadr bez kota to zły kadr


żółty obiad... letni jeszcze i trochę jesienny, ale najważniejsze, że w plenerze

 



 i  na koniec dnia wytrawna czerwień zamknięta w pięknym starym szkle...


Udanego tygodnia :)

You Might Also Like

16 comments

  1. Śliczne zdjęcia, miłego tygodnia ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne fotki. Bardzo podobają mi się te z kukurydzą i ten stary stołek ze świeczką. Miłego dnia Kaśka

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne fotki :) rewelacyjne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne nastrojowe zdjęcia.W piatek tez mialam dynię, .Pierwszy raz zrobiłam makaronową z łososiem i ziolami, ale była pychota.dobrze że na dzialce posadzilam tą dynię, jest rewelacyjna!!!
    dzień bez kota? a po co jak można z kotem, hi hi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Makaronowa z łososiem i ziołami.... koniecznie muszę zapamiętać. A dzień tylko z kotem :)

      Uściski jaguś

      Usuń
  5. No ja z końcówką lata to chyba trochę zaszalałam, spanie przy otwartym oknie to już chyba nie tego... teraz leczenie gardła...
    ale za to dni cieplutkie aż się pyszczek chce wystawiać,
    udanego, jeszcze ciepłego tygodnia Ci życzę :)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och... ja też śpię przy otwartym oknie, nawet zimą mam na full rozszczelnione okna i zakręcone kaloryfery (potem niestety często co to Ty teraz, ale lubię rześkość powietrza w pokojach ;-)

      Ściskam Marto

      Usuń
  6. Super zdjęcia i atmosfera na nich uchwycona!

    (Ostatnio też sfotografowałam moje pranie suszące się na sznurku - niestety w łazience - ale wyglądało dosyć malowniczo ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Una... o rany nie cierpię suszącego się prania w łazience czy na balkonach (a jeśli już to tak, żeby nikt tego nie widział)

      uściski

      Usuń
  7. Oby więcej takich weekendów.
    W Twoich fotografiach jesień się rozgościła na dobre. Ostatnie zdjęcie wyjątkowo nastrojowe :)
    Pozdrawiam Cię Renatko serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak.... jeszcze kilka pewnie się zdarzy :) strasznie miło, że zajrzałaś :) :)

      Ściskam przemocno Penelopo :)

      Usuń