Wiosna i poduszki

Zaprosiłam wiosnę do domu :) Od razu zrobiło się jaśniej, weselej i bardziej kolorowo. Ale także za sprawą poduszek, które ostatnio dosłowni...

Zaprosiłam wiosnę do domu :)
Od razu zrobiło się jaśniej, weselej i bardziej kolorowo. Ale także za sprawą poduszek, które ostatnio dosłownie chodzą mi po głowie.
Nie będę zbyt oryginalna mówiąc, że je lubię. Bez nich byłoby jakoś tak.... niewygodnie. Oglądam mnóstwo inspiracji i wszędzie tam gdzie widzę poduszki zatrzymuję się na dłużej.
Regały sklepowe, kanapy, łóżka, łoża, fotele, szezlongi, a na nich poduszki... poduszki... poduszki...

Kwieciste, pasiaste, gładkie, futrzaste, patchworkowe, haftowane, malowane, drukowane, z aplikacjami, z guzikami, trokami.... i co tam jeszcze można wymyślić. Z lnu, bawełny, worka, płótna i innych, mniej lub bardziej wymyślnych materii.
A jak jeszcze w pobliżu znajdzie się jakaś fajna, kolorowa, patchworkowa, pikowana albo i dziergana narzuta.... no to chyba wystarczy, żeby poczuć radość istnienia :)

Wymodziłam więc na fali zachwytu trochę poduszek. A mam jeszcze sporo pomysłów i projektów :)
Płócienną zasznurowałam niczym gorset. Bardzo lubię ciekawe wiązania, guziki, troki...

W tej zamiast nadruku czy naprasowanki wykorzystałam haft, a motyw pewnie znacie z bloga The Graphics Fairy.
Całkiem fajny efekt, no i zdecydowanie trwalszy.

Tu już "różane" klimaty. Patchworkowa jest pikowana i wykończona falistą ramką :))


I u mnie zagościły motyle, ostatnio sporo ich widzę na blogach. Ta tkanina dłuuuuugo czekała na swoją premierę :)
Jeszcze jedna, lniana w całkiem wiosennych kolorach...

Futrzana z lamy.... sztucznej oczywiście, może mało wiosenna, ale lubię futerka, ich miękkość, puszystość i to, że czasem w chłodny wieczór można się nim ogrzać. Stąd też mam sporo futrzanych narzut i narzutek.
Obok płócienna w paseczki z ciekawymi mosiężnymi guziczkami. Też w dość nietypowym rozmiarze, ale bardzo lubię długie poduszki.

No to tyle na dziś :) Mam nadzieję, że miło zaczęłyście tydzień. Choć powiem, że wstać to mi się dziś absolutnie nie chciało, niby tylko godzinka snu mniej, a już jakoś tak.... prawie do poduszki ;-)

Ściskam :))

You Might Also Like

56 comments

  1. No jak bez poduch??? tak lyso na kanapie,sofie::))
    Podusia obowiazkowo do spania(u mnie juz zdrowotna musi byc z latexu)
    W FAJNYCH WNETRZACH WYSMAKOWANYCH I CIPEŁYCH ZAWSZE SPOTYKAM PODUCHY O ROZNEJ TEMATYCE.Fajnie to wyglada i fajnie sie nimi otaczac.pozdro.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też bardzo lubię poduchy - i to obojętne jaka akurat jest pora roku. Latem, na ogrodowej ławeczce też goszczą poduchy.No i zawsze jest się do czegoś przytulić.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. poduszka to podstawa! a jeszcze jak taka piękna!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. super fioł poduszkowy :)
    wszystkie, bez wyjątku mi się podobają
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie poduszek jak na lekarstwo :(
    Za to Ty się fest w tej materii napracowałaś! Bardzo podoba mi się ta haftowana! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię poduszki, kto ich nie lubi :)))
    lubię jak wszędzie się panoszą, jak domownicy zrzucają je żeby znaleźć miejsce na kanapie dla siebie,
    albo leżą na nich po prostu, lubię gdy kosz jest nimi wypchany i można sobie wybrać jaką się lubi, lubię lubię lubię i już,więc zazdraszczam weny poduszkowej, ślicznie Ci wyszły :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Alizze,co mogę napisać...wszystko cudowneee!! Zauroczyły mnie te motyle i róże.Piękne.

    OdpowiedzUsuń
  8. Alizee,przepiękne wszystkie!!
    Szczególnie podobają mi się te z haftem!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ u Cibie kolorowo i poduszkowo. Zrobiłaś genialne i przytulaśne dekoracje. Super!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo dziękuję Dziewczyny :))) Ogromnie się cieszę, że spodobały się Wam :))
    Napadło mnie tak ostatnio na poduszki..
    Ja też lubię zatopić się w stercie poduszek i też uwielbiam je w koszach, na półkach, w skrzyniach...

    Uściski przesyłam :))

    OdpowiedzUsuń
  11. To tak samo mamy! Ale wiesz to juz! :O)
    Piekne te podusie sa. Wszystkie! Rozne takie, na prawde duzy wybor stworzylas. A te z motylami. super, ciekawa tkanina!

    A ja mam poduchy od Ciebie i podziwiam je codziennie!

    Pozdrawiam serdecznie!
    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak , tak poduch nigdy za wiele :)Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  13. Co za cuda poduszkowe Alizee!
    Kocham takie klimaty.
    Pozdrowienia wiosenne.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jesteś niesamowita! :)
    Cuda, cudeńka widzą moje oczy!
    Poducha z haftem, oraz ta z wiązaniem "gorsetowym" przyprawiają o stan zachwytu z najwyższej półki. PIĘKNE!
    Pozdrawiam wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękności :)świetny pomysł z tym sznurowaniem i wiązaniami poszewek z boku. Oj, w ogóle ładnie jest u Ciebie.... :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Droga Alizee chciałabym Cie ogromnie zaprosić do obejrzenia czegoś do czego zainspirował mnie niezwykle Twój post nt farby tablicowej. Tak bardzo spodobała mi się przygoda z tą farbą, że bałam się iż wszystko dookoła pomaluję na czarno. No i w tydzień zmieniłam wygląd swojej kuchni zupełnie. Dziękuję bardzo za natchnienie i zapraszam do obejrzenia na blogu www.drugiezyciemebelka.blogspot.com
    Co do poduszek tez niedawno zamieszczałam post poduszkowy bo wzięło mnie drutowanie i też zrobiłam 3 ubranka dla poduszek.
    Te Twoje śliczne i wiosennie piękne nawet futrzakowa.:-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. O, widzisz, w kwestii poduch mam zdecydowanie dokładnie tak samo :)) Właśnie poszyłam nowy komplet i tylko czekają na fotki, aby je wrzucić na bloga. :)) Najbardziej podobają mi się u ciebie te różane, ta patchworkowa to istne mistrzostwo świata, podziwiam ogromnie :))) Pozdrawiam słonecznie, bo u nas dziś pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestes prawdziwa poduszkomanaczka, ale ktoz nie lubi tych przytulnych cudeniek.
    Plocienna z pierwszego zdjecia zachwycila mnie tkanina, a ta haftowana to mistrzostwo!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Alizze, przyznaj się, Ty jesteś tą królewną co to na ziarnku grochu spała i dlatego tyle poduch potrzebujesz!!!! Ha, rozgryzłam Cie:)))
    Piękne! A ten wyhaftowany wzór jest fantastyczny!!!!!

    Buzikaki ślę:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja też uwielbiam poduchy różniste, podobają mi się te z haftem :))

    OdpowiedzUsuń
  21. No to mnie zatkalas tym haftem - CUDOWNY !!!! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Przepiękne poduchy !
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Też lubie poduchy....i świczne kwiaty...pięknie i wiosennie...

    OdpowiedzUsuń
  24. Piekne podusie masz i kwiatki slicznie wygladaja ,pozdrawim wiosennie

    OdpowiedzUsuń
  25. cudne poduchy..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Jejku...wszystkie bym brała!!!

    Cudne sa!!!Z napisami zwłaszcza!!

    POZDRAWIAM I PODZIWIAM CUDNOŚCI!

    OdpowiedzUsuń
  27. Poduchy wspaniale, każda ma duszę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Podusię - lubię lubię - co z resztą widać na mym blogu ;)
    Fajna ta z motylkami! :) ;)
    Alizee a czy ja mogłabym Cię prosić o jakiś tutorial jak szyje się na takiej skomputeryzowanej maszynie??? jak wprowadzasz wzór - no wogóle z czym to się je, bo ja zielona jestem totalnie... :/ no chyba, ze to jakaś tajemnica zawodowa? ale jeśli chciałabyś i mogła tak kiedyś, byłabym wdzięczna! :)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  29. Podusie cuda, a te hafty bajka. Te z motylami podobają mi się szczególnie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Nawet nie wiem która z nich podoba mi sie najbardziej. Poduszki są cudowne. U mnie ten rok tez został poświęcony poduszka i ogólnie dekoracją do domu:)
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie mam słów :) ... jak zwykle urocze ... ta z napisem Paris - to moje marzenie :) ... kurcze, zdolniacha jesteś ... jak ty to haftujesz na maszynie to ja pojęcia nie mam ... buziak :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Alizee - poduchy przepiękne - jak dla mnie to ta w motyle. Lubię b&w i motyle :)
    Mam nadzieję, mnie te Twoje prace zmotywują :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ha ha.... ta księżniczka na ziarnku grochu rozbawiła mnie najbardziej....
    Dagmarko, wykonywanie haftów przeróżnych jest możliwe dzięki programowi komputerowemu. Mogę projektować przeróżne cuda, przenoszę to do maszyny, a ta po prostu haftuje. Mogę również przenosić na projekt niektóre grafiki i wzory, dodawać, łączyć, kombinować, rysować własne. Jednym słowem prawie wszystko :) obejrzyj sobie hafciarki husqvarny to mniej więcej będziesz wiedziała jak wygląda taki sprzęt.
    Tutorial postaram się kiedyś przygotować...

    Byziak, bierz się do pracy, mam ogromną chęć zobaczyć Twoje pomysły :))

    Ściskam Was Dziewczyny i serdecznie dziękuję za miłe odwiedziny, i komentarze :))

    OdpowiedzUsuń
  34. Fantastyczne są WSZYSTKIE!!! Ja też bez poduch nie wyobrażam sobie istnienia :)
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  35. Poduchy są nieziemskie... Z pewnością masz piękne sny. Pozdrowienia dla kota, też mam takiego rasowego dachowca :P
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  36. Lo matko!!! Ale ich naprodukwalas. SA swietne, niewaidomo ktora ladniejsza.

    OdpowiedzUsuń
  37. ale poduszkowo :) i różnorodnie! ta w kwiaty najładniejsza jak dla mnie, własnie taka wiosenna :)

    cieszę się, że pamiętasz moje początki blogowe :) ja jak odkryłam Twoje i Basi komentarze to skakałam z radości niemalże pod sufit :))

    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  38. cudowne poduchy,te haftowane sa poprostu mega!!! czekam i ja na hafciarski tutorial:)) też uwielbiam poduchy ,mam ich troche i zaraz pod wpływem Twojego posta wyciagam z zakamarków te żywsze bardziej wiosenne:)) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  39. Ależ piękne te podusie-wszystkie jak leci. Jestem pod wrażeniem tych z haftem.
    Pękności , same piękności.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  40. Nic dodać, nic ująć - jestem pod wielkim wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  41. Jej te posuszki są naprawdę genialne :) Zwłaszcza te paryskie i z motylami :) Zakochałam się w nich ^^

    Zapraszam na candy do mnie:

    http://przejawykreatywnosci.blogspot.com/2011/03/moje-pierwsze-c-n-d-y.html

    OdpowiedzUsuń
  42. Jesteś prawdziwą mistrzynią w szyciu i nie tylko poduszek. Cały czas mam na myśli moja narzutę i inne cuda które wychodzą z pod Twoich rąk.
    Post iście wiosenny i piękne zdjęcia robisz.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  43. Hmmmm aż nie wiadomo która najładniejsza ?:) Ta pierwsza ze sznurowaniem chyba najbardziej mi się spodobała :) No a poduchy wiadomo - konieczność ! - wygoda i dekoracja w jednym - więcej pisać nawet nie trzeba ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. Piękne rusykalne podusie , świetnie dobrałaś do nich tkaniny!

    OdpowiedzUsuń
  45. Piękna jest ta paryska! Zresztą wszystkie są piękne. Gratuluję bloga!! Będę tu zaglądać. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Witam
    Też kocham poduchy. Podoba mi się u Ciebie, więc postanowiłam sie pogościc na dłużej.
    Buziole

    OdpowiedzUsuń
  47. Witam
    Też kocham poduchy. Podoba mi się u Ciebie, więc postanowiłam sie pogościc na dłużej.
    Buziole

    OdpowiedzUsuń
  48. piekne ja to mam raptem dwie ;) no a u ciebie taka ilosc :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Cudne te haftowane, koniecznie zrób kiedyś tutoriala!

    OdpowiedzUsuń
  50. Wspaniałości namodziłaś!!!Buziole-aga

    OdpowiedzUsuń
  51. Sama ostatnio jestem w trakcie szycia poduszek ale Twoje mnie zauroczyły. Superaśne!!!

    OdpowiedzUsuń
  52. Witam,
    Obserwuję ten blog od pewnego czasu - piękne zdjęcia, nastrój, klimat, dom poety, artysty, marzyciela..
    Zapraszam dla odmiany do mnie- www.arterustica.pl
    Może się spodoba?
    pozdrawiam
    Olga

    OdpowiedzUsuń
  53. oooo nie jakie one piękne...a ta wyszywana ...z 1914 rokiem......szałłłłłł:)

    OdpowiedzUsuń